Dużo książek, wielu zwiedzających i miłe niespodzianki. Jednak zeszłoroczne Targi były i ciekawsze i nazwijmy to kolokwialnie bogatsze. Chociaż przybyłych na Targi było rekordowo wielu: ponad 40 000 (Publikumsrekord: 43.000 BesucherInnen). Tę statystykę mocno podciągają wycieczki szkolne. Pierwszy i drugi dzień targów upływa wśród masy rozbawionych dzieci.
W tym roku także, takie odniosłam wrażenie – mniej było wydawnictw, więcej Instytutów Kultury. Szkoda, że jak zwykle Polski Instytut Kultury w Austrii prezentował przekłady polskiej literatury na język niemiecki, ale książek nie można było kupić a jedynie pooglądać. Tradycyjnie już także zero gadżetów czy choćby polskich krówek… a piszę o tym od lat. Słabiutka reklama.
Miłą niespodzianką dla mnie osobiście było spotkanie na Targach wiedeńskich znajomego z targów warszawskich, pisarza rodem z Austrii Gerd J. Schneeweis, współautora bestsellerowego thrillera „Bozzetto – Der Fluch“ (w polskiej wersji: Bozzetto – klątwa).
Co najciekawsze to fakt, że Gerd pamiętał nawet moje imię. Bardzo serdeczne spotkanie i kolejne zdjęcia.
Zanotowała Jadwiga Hafner
Galeria zdjęć:
[Best_Wordpress_Gallery id=”6″ gal_title=”targi”]