Kandydat skrajnej prawicy przegrał wybory prezydenckie w Austrii. O takim rezultacie zdecydowały kobiety

Popierany przez lewicę Alexander Van der Bellen ma bardzo mocne prowadzenie w drugiej turze austriackich wyborów. Sondaż exit poll wskazuje, że jego konkurent Norbert Hofern, kandydat skrajnej prawicy, uzyska 46,4 proc, a Van der Bellen – 53,6, w tym aż 63 proc. kobiet. Hofern przyznał się już do porażki. “Jest mi niezmiernie smutno, że się nie udało. Chętnie troszczyłbym się o naszą Austrię” – napisał na Facebooku i pogratulował Van der Bellenowi. Wybory w Austrii zostały powtórzone po tym, jak Trybunał Konstytutywny dopatrzył się nieprawidłowości. W majowym głosowaniu Van der Bellen wygrał z nieznaczną przewagą nad Hofernem.

Jak wynika z sondażu exit poll, kandydat prawicy Norbert Hofern uzyskał przewagę wśród wśród mężczyzn. Zagłosowało na niego 56 proc. z nich, podczas gdy na popieranego przez lewicę Alexandra Van der Bellena głos oddało 44 proc. mężczyzn. Jednak ten drugi uzyskał bardzo duże poparcie wśród kobiet. Aż 62 proc. z nich zagłosowało na  Van der Bellena, podczas gdy kandydata prawicy poparło 38 proc. kobiet.

Jak wynik austriackich wyborów komentują politycy?

Kanclerz Austrii Christian Kern uznał triumf Van der Bellena za “bardzo dobry dzień dla Austrii” i podkreślił na Twitterze, że teraz trzeba dołożyć starań, “by nikt nie czuł się przegrany”. Wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel napisał na Twitterze: “Całej Europie kamień spada z serca”. Sukces Van der Bellena uznał za “wyraźne zwycięstwo zdrowego rozsądku nad prawicowym populizmem w Europie”. Także szef dyplomacji Luksemburga Jean Asselborn z ulgą zareagował na przewidywany wynik wyborów prezydenckich w Austrii. “Austriaccy wyborcy pokazali, że zdrowy rozsądek, tolerancja i człowieczeństwo nie są obcymi słowami w wyborach w Unii Europejskiej” – powiedział.