|
Zuletzt bearbeitet 10.08.2011 12.41 Wydawnictwo Zysk i Ska poleca
książki Elżbiety Cherezińskiej recenzja Marcina Chłopka
„Gra w Kości” Elżbieta Cherezińska Książek uznanych za wybitne dzieła literatury mam w swojej bibliioteczce sporo. Wiele z nich poznałem dzięki lekcjom języka polskiego i choć większośćz nich przeczytałem z żywym zainteresowaniem( kochałem czytać od najmłodszych lat) w dużym stopniu były to tylko książki, może napisane sprawniej, piękniejszym językiem, może pokazywały jak zmieniały się trendy w literaturze, ale w gruncie rzeczy były to tylko książki doskonale spełniające swoje podstawowe funkcje – pozwalały przeżyć niesamowitą przygodę w świecie wyobraźni. Są jednak książki które pozwalają rozciągnąć tą przygodę na świat rzeczywisty – wzbudzają w człowieku pasję, zainteresowanie daną tematyką. Książka Eżbiety Cherezińskiej moim zdaniem do takich właśńie książek należy. Niejest to pierwsze jej dzieło, ale to uznałbym za szczególnie ważne, pokazuje nam bowiem wydarzenie i ludzi o których każdy polak się uczył – mówię tu o zjeździe gnieźnieńskim z roku 1000. W dużej mierze opisane tu wydarzenia i postacie są niewątpliwie prawdziwe, książka powstawała bowiem przy współpracy z historykiem. Autorka w książce tej dokonała jednak rzeczy niezwykłej – ożywiła wszystkie postacie biorące udział we wspomnianych wydarzeniach uzupełniając to co o nich wiemy własną wyobraźnią, wtaki sposób że powstali żywi ludzie i wydarzenia, które choć nie wiadomo czy tak właśnie wyglądały to wedle dostępnej nam dziś wiedzy historycznej i archeologicznej mogły tak wyglądać. W ten sposób powstała książka niezwykła, nietuzinkowa. Moim zdaniem dużo więcej zapamiętam z tej książki o wydarzeniach o których się uczyłem podczas nauki w szkole niż ze zwykłej, nudnej dla niektórych lekcji historii. Po za tym książka ta rozpala w człowieku ogień niegasnącej ciekawości każąc mu stawiać pytania dotyczące historii zarówno tej bliższej jak i tej dlaszej i szukać na nie odpowiedzi. Pokazuje również młodemu czytelnikowi ,że fakty októrych się uczył nie są zawieszone w próżni, mają swoje przyczyny których szukać trzeba zarówno w sytuacji geopolitycznej ( po raz pierwszy dowiedziałem się naprzykład, że Bolesław Chrobry miał siostrę która bezpośrednio lub za pośrednictwem syna lub męża sprawowała władzę w całej Skandynawii) jak i z osobowości uczestników historii. Dlatego też chciałbym gorąco polecić tą książkę wszystkim czytelnikom, zarówno tym młodszym jak i tym starszym – komu z nas bowiem nie przyda się mała powtórka z historii, która, jak mówią, jest nauczycielką życia? Marcin Chłopek
Elżbieta Cherezińska, Gra w kości _________________________________________
Ja jestem Halderd - Elżbieta Cherezińska
Prawie idealny świat Sigrun z pierwszego tomu tego cyklu został na wschodzie południowej Norwegii. Drugi tom przeniósł mnie na zachód, gdzie po sąsiedzku mieszkała jako żona jarla Helgiego, a z czasem rządziła niepodzielnie jako wdowa, Halderd. Kobieta tak różna i inna we wszystkim od lubianej przeze mnie Sigrun. Bo Halderd nie traciła czasu na haftowanie i snucie opowieści. Ona czyniła. Obserwowałam to nie tylko w szybko zachodzących zdarzeniach, w których uczestniczyła, będąc czasami ich inicjatorką, ale czułam to także w biegu powieści, tempie zachodzących zmian, rytmie języka krótkich zdań. Rzeczowych, chłodnych, obiektywnych, beznamiętnych, tylko stwierdzających i jakże bezlitośnie bolesnych w swojej prawdzie. |
Kontakt
|