Zuletzt bearbeitet 31.03.2015 11.00


Zuletzt bearbeitet 15.01.2012 17.10
Przegląd prasy

Przegląd prasy:

Co nas czeka w kulturze w 2012 roku?

Hołdys do Sikorskiego: niech najpierw coś zbuduje

Rajd Dakar. Hołowczyc dziesiąty

Przedsiębiorcy zaczynają promocję "Mazury za pół ceny"

Buzek: wszyscy obawiamy się zachowania Iranu

PŚ w Bad Mitterndorf: Kamil Stoch wskoczył na podium

Jak odchodzą narody

Humor – satyra

 

Co nas czeka w kulturze w 2012 roku 

Lady Gaga będzie jedną z bohaterek wystawy w nowo otwartym Muzeum Narodowym w Warszawie,

Po okresie kulturalnego święta, jakie zafundowała polskiej kulturze Prezydencja, rok 2012 zapowiada się nieco skromniej. Z tego jednak, co już teraz u schyłku 2011 roku rysuje się na horyzoncie, widać, że widmo kryzysu na razie nie odciska swojego piętna na planach instytucji i twórców kultury.

Literatura

Literatura może okazać się obszarem kultury najbardziej odpornym na kryzys. Tego przynajmniej wydają się dowodzić zapowiedzi literackie nadchodzące z wydawnictw. O rangę najważniejszego wydarzenia  literackiego 2012 roku powalczą "Tajny dziennik" Mirona Białoszewskiego (tak zresztą zapowiadany przez wydawnictwo Znak), odnaleziona w Beinecke Library powieść science-fiction Czesława Miłosza "Góry Parnasu", a także drugi tom monumentalnych "Dzienników" Sławomira Mrożka (obejmujący lata 1970-79).

Jeśli chodzi o dziedzinę przekładu sprawa jest prostsza: tłumaczenie legendarnie trudnej powieści Jamesa Joyce'a "Finnegans Wake" ponad 70 lat po pierwszym wydaniu powinno przyćmić wszystkie inne przekładowe wydarzenia roku. "Finneganów tren" wyda Korporacja Ha!art 1 lutego, tłumaczem książki jest Krzysztof Bartnicki.

Na początku roku Znak wyda monografię Jerzego Nowosielskiego, wybitnego malarza zmarłego w 2011 roku (Krystyna Czerni, "Nowosielski"), a wydawnictwo Czarne włączy się do przygotowań do Euro 2012, publikując antologię esejów p.t. "Dryblując przez granicę. Polsko-ukraińskie Euro 2012" autorstwa m.in. Jurija Andruchowycza, Marka Bieńczyka, Nataszy Goerke, Pawła Huelle, Piotra Siemiona.

Ponadto wiadomo już, że w 2012 roku czekają nas premiery nowych książek m.in. Andrzeja Stasiuka ("Grochów", Czarne), Krystyny Miłobędzkiej ("12 wierszy w kolorze", Biuro Literackie), laureata Nagrody "Nike" 2011 Mariana Pilota ("Pantałyk", WL) i Joanny Bator ("Ciemno, prawie noc", W.A.B.).

Teatr

Początek roku może należeć do Michała Zadary, który wyreżyseruje w Teatrze Narodowym "Aktora", rzadko grywany dramat Cypriana Kamila Norwida. Z kolei w marcu w Teatrze Wielkim odbędzie się premiera "Latającego Holendra" wyreżyserowana przez Mariusza Trelińskiego i ze scenografią Borisa Kudlički  - będzie to pierwsza opera Wagnera w historii współpracy tego polsko-słowackiego duetu. Także w lutym w Teatrze Polskim Maja Kleczewska pokaże swoją interpretację "Burzy" Szekspira, o której mówi się, że ma być końcem świata w miniaturze.

 

 W dalszej części roku możemy oczekiwać jeszcze "Proroka Ilji" Tadeusza Słobodzianka, sztukę wyreżyseruje Ondrej Spišák  w Teatrze na Woli w Warszawie, w tym samym teatrze Wojciech Kościelniak wystawi "Operetkę" Witolda Gombrowicza.

Na maj w Teatrze Narodowym w Warszawie zaplanowano premierę "Matki" Witkacego w reżyserii Agnieszki Glińskiej. Na czerwiec skomasowany wysyp premier zaplanował Teatr Polski we Wrocławiu: Monika Strzępka i Paweł Demirski pokażą swój spektakl poświęcony postaci Courtney Love, zaś Jan Klata wystawi "Diabła" na podstawie horroru Andrzeja Żuławskiego z 1972 roku. Także w lecie w TR Warszawa pokazana zostanie nowa sztuka Krystiana Lupy "Miasto Snu", w której reżyser wraca do wystawianej już kiedyś przez siebie powieści Alfreda Kubina "Po tamtej stronie".

Film

20 stycznia do polskich kin wejdzie "Rzeź" Romana Polańskiego na podstawie sztuki Yasminy Rezy. Niedługo później (3 lutego) na wielkim ekranie pojawi się długo oczekiwana "Róża" Wojciecha Smarzowskiego, nagrodzona Złotym Lwem na zeszłorocznym festiwalu filmowym w Gdyni. Także w lutym na ekrany kin wejdzie najnowsza produkcja Małgorzaty Szumowskiej "Sponsoring" z Juliette Binoche w roli głównej. Długo oczekiwanym filmem będzie "Jesteś Bogiem" Leszka Dawida, historia Magika, rapera hip-hopowej grupy Paktofonika, od którego tragicznej śmierci mija w tym roku 11 lat. Na jesień 2012 zaplanowana jest premiera najnowszego filmu Andrzeja Wajdy - "Wałęsa" - z Robertem Więckiewiczem w roli tytułowej.

Sztuki wizualne

Jeśli nie najważniejszym to z pewnością najwcześniejszym ważnym wydarzeniem artystycznym 2012 roku będzie lutowa wystawa "Świat nieprzedstawiony..." w CSW w Warszawie. Kurator Adam Mazur zaprezentuje na niej szeroką panoramę polskiego społeczeństwa epoki transformacji, na którą złożą się prace takich artystów jak Witold Krassowski, Mark Power czy Chris Niedenthal. W marcu Muzeum Sztuki Nowoczesnej zaprasza na przegląd twórczości młodych artystów z obszaru postsowieckiego "Angry Birds".

Dużą szansę na status wydarzenia roku ma ponowne otwarcie gmachu głównego Muzeum Narodowego w Al. Jerozolimskich 17 maja 2012 roku. Tego dnia Muzeum Narodowe obchodzić będzie jubileusz 150-lecia. Wewnątrz zastaniemy odnowiony dziedziniec prof. Lorentza, gotowe będą też pierwsze galerie stałe po zmianie aranżacji. Goście muzeum będą mogli też śledzić na żywo ostatnie etapy konserwacji "Bitwy pod Grunwaldem" Jana Matejki. W tym samym momencie wystartuje też  wielka jubileuszowa ekspozycja "Wywyższeni. Od faraona do Lady Gagi" poświęcona mechanizmom i ikonografii władzy.

Na koniec roku Zachęta zapowiada dużą wystawę monograficzną Piotra Uklańskiego. To właśnie w Zachęcie w 2000 roku artysta pokazał swój słynny cykl "Naziści".

Najważniejszymi wydarzeniami artystycznymi 2012 roku na świecie będą niewątpliwie 7. Biennale w Berlinie (od 27 kwietnia) i Documenta 13 w Kassel (od 9 czerwca). Kuratorem tej pierwszej imprezy jest polski artysta Artur Żmijewski, w związku z czym możemy się spodziewać sztuki mocnej, zaangażowanej, politycznej. W 2012 roku odbędzie się też Biennale Architektury w Wenecji, ale jeszcze nie wiadomo, kto będzie reprezentował na nim Polskę.

Muzyka

Jak na razie zapowiedzi ze świata muzyki są najmniej donośne. Oczywiście będzie wiele koncertów: do Polski przyjedzie m.in. Sting (15 i 16 lutego w Sali Kongresowej w Warszawie), Bjork i The xx (Open'er, 4-7 lipca), a na Stadionie Narodowym zagra Coldplay (19 września).

Wydaje się już teraz, że szczególnym wydarzeniem w polskiej muzyce w roku 2012 będzie Festiwal instalacji muzycznych Pawła Mykietyna. Kompozytor wystąpi w roli kuratora tego wydarzenia, w ramach którego muzyka współczesna zabrzmi w przestrzeniach miejskich. Impreza będzie współorganizowana przez oddział Muzeum Norodowego "Królikarnia" i Austriackie Forum Kultury i zbiegnie się w czasie z Euro 2012.

Ważnym punktem 2012 roku w muzyce będzie z pewnością 9. już edycja Międzynarodowego Konkursu Indywidualności Muzycznych im. Aleksandra Tansmana "Tansman 2012" w Łodzi. Uczestnicy będą musieli wykonać koncert Aleksandra Tansmana na dany instrument z orkiestrą. W dotychczasowych edycjach odbywającego się co dwa lata konkursu wzięli udział muzycy z ponad 50 krajów. W tym roku artyści powalczą o pulę nagród w łącznej wysokości 33 tysięcy euro.

___________________________________________________________________________

Hołdys do Sikorskiego: niech najpierw coś zbuduje, 

a nie mówi o burzeniu Pałacu Kultury

Burzenie z pobudek ideologicznych i emocjonalnych jest odruchem ludzi pozbawionych inwencji własnej, ludzi o przerośniętej ambicji - komentuje Zbigniew Hołdys pomysł ministra Radosława Sikorskiego, który konsekwentnie powtarza, że Pałac Kultury i Nauki w Warszawie należy zburzyć. Hołdys przytacza też przydomek, jaki szefowi MSZ wymyślili internauci - Conan Barbarzyńca. I apeluje, by Sikorski najpierw coś sam zbudował, a potem brał się za burzenie czegokolwiek.

Hołdys w swoim felietonie nie zostawia suchej nitki na pomyśle ministra spraw zagranicznych. - Kiedy słyszę od kogoś słowo "zburzyć", to od razu mam ciarki. Zburzyć, rozwalić czy - mówiąc mało wytwornie - rozpieprzyć można wszystko - pytanie po co, dlaczego i to najważniejsze: co potem? - pyta retorycznie felietonista "Wprost"

Nie można niszczyć dowodów historii

Zburzyć można rzeczy nieprzydatne pod każdym względem, także historycznym, ale nie można zburzyć starej, opuszczonej i przegniłej wiejskiej chaty krytej słomą, która stanowi dowód na istnienie w przeszłości innych kultur i jest elementem skansenu - pisze muzyk.

Sikorski wspomniał kolejny raz o zburzeniu Pałacu Kultury w piątek, kiedy podsumowywał polską prezydencję w UE. - Uważam, że w miejscu Pałacu Kultury powinien powstać park centralny dla Warszawy - powiedział minister spraw zagranicznych.

PKiN jak zamek Krzyżaków

- Burzenie z pobudek ideologicznych i emocjonalnych jest odruchem ludzi pozbawionych inwencji własnej, ludzi o przerośniętej ambicji - uważa Hołdys. Muzyk i felietonista uważa, że PKiN, tak samo jak np. obóz koncentracyjny w Auschwitz czy zamek krzyżaków w Malborku, powinien zostać na swoim miejscu jako dowód historii.

Trudniej coś zbudować

Budować jest znacznie trudniej, niż burzyć. Wie to każdy, kto jako dzieciak biegał po plaży i kopniakiem rozwalał czyjeś misterne zamki. Zbudować własny to jednak inna bajka - pisze Hołdys. - Byłbym przeszczęśliwy, gdyby pan minister stworzył jeden malutki, maciupeńki dom kultury gdzieś w Polsce. By w nim się zjawił z jakimś słynnym malarzem i zapalił młodych ludzi do działania w sztuce. By jego rozliczni przyjaciele dali parę wykładów z różnych dziedzin. Po prostu niech coś zbuduje, zanim cokolwiek zburzy kończy Hołdys.

_____________________________________________________________________

Rajd Dakar. Hołowczyc dziesiąty

W niedzielę kończy się 34. Rajd Dakar. Dziesiąte zwycięstwo w rywalizacji samochodów pewnie obronił francuski kierowca Stephane Peterhansel. Wśród motocyklistów zwycięstwo dowiózł do końca Cyril Despres. Wśród Polaków Krzysztof Hołowczyc finiszował na miejscu dziesiątym, a Adam Małysz na 38. Jacek Czachor był trzynasty..

Odcinek specjalny o długości 29 kilometrów nie przyniósł żadnych zmian wśród czołowych kierowców. Prowadzenie wśród kierowców utrzymał Peterhansel, który na finiszu odcinka był dopiero dziesiąty. Trzeci finiszował Hołowczyc, który ukończył rajd na miejscu dziesiątym.

Na pozycji nr 39 odcinek ukończył absolutny debiutant Adam Małysz - ostatecznie w klasyfikacji generalnej znalazł się na 38. miejscu.

W rywalizacji motocyklów pierwszego miejsca nie oddał Cyril Despres, który ukończył odcinek na dziesiątym miejscu. Jego największy rywal Marc Coma był drugi zarówno na OS-ie jak i w klasyfikacji generalnej.

Polacy Jacek Czachor i Marek Dąbrowski ukończyli wyścig odpowiednio na 13. i 29 miejscu. W rywalizacji ciężarówek triumfował Polak Darek Rodenwald.

Z: Gazeta Wyborcza

________________________________________________________________________

Przedsiębiorcy zaczynają promocję "Mazury za pół ceny"

Blisko 40 podmiotów gospodarczych: gospodarstw agroturystycznych, hoteli, restauracji czy obiektów sportowych od soboty będzie przyjmować gości w ramach promocji "Mazury za pół ceny". Jak mówią organizatorzy wypoczynku, na razie zainteresowanie jest umiarkowane.

 Akcja promocyjna, w której turyści korzystając z wybranych ofert płacą połowę ceny obowiązującej w sezonie wakacyjnym, potrwa do końca marca. Jeden z właścicieli ośrodka wypoczynkowego w Rucianem Nida powiedział PAP, że po ogłoszeniu akcji zadzwoniło kilkanaście osób zainteresowanych ofertą w lutym. - Jedna duża grupa zamówiła na weekend wszystkie pokoje - wyjaśnił.

Inny właściciel, prowadzący pensjonat w Piszu, powiedział PAP, że owszem zainteresowanie jest, ale zamawiane są pokoje na Wielkanoc i majowy weekend, kiedy promocja za pół ceny już nie będzie obowiązywać. Dodał, że obecnie wypoczynkowi na Mazurach nie sprzyja pogoda, jest deszczowo i pochmurno.

Z: Gazeta Wyborcza

________________________________________________________________________

Buzek: wszyscy obawiamy się zachowania Iranu

- Wszyscy się obawiamy zachowania Iranu. Doświadczenia ostatnich dziesięcioleci uczą, że takie nieobliczalne potęgi (...) wywołują zastrzeżenia czy posiadanie broni atomowej nie będzie groźne - stwierdził na antenie Radia ZET Jerzy Buzek.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego przyznał też, że "ma nadzieję, że reżim, który tam rządzi nie będzie samobójczy". - Trzeba robić wszystko, żeby nie dopuścić do rozprzestrzeniania broni atomowej, zwłaszcza w tamtym regionie - dodał.

Buzek zauważył, że w takich krajach jak Związek Sowiecki, Chiny i inne kraje, które posiadają broń atomową "do tej pory zwyciężał zdrowy rozsądek. Wyjaśnił jednak, że zakładanie tego samego w przypadku Iranu "nie daje pełnego bezpieczeństwa".

Pytany o ewentualne sankcje wobec Iranu przyznał, że takie decyzje będą podejmowane na najwyższym szczeblu. - Jeżeli zdobędziemy w ONZ zdecydowane poparcie dla sankcji, a wydaje mi się że jest większość obawiająca się Iranu, to nałożenie sankcji będzie nieodzowne. Trzeba się przygotować na najgorsze scenariusze, póki te scenariusze są możliwe, póki tam nie ma broni atomowej - przyznał.

Dodał również, że nadal ma nadzieję, że obawy wobec Iranu się nie potwierdzą, a broń atomowa jest tylko straszakiem Iranu. - Jej użycie było dla tego kraju samobójstwem - przyznał w rozmowie z Moniką Olejnik.

W sprawie ostatnich wydarzeń i blokady cieśniny Ormuz potwierdził, że wywoła to "zaburzenia w skali światowej" i wpłynie na ceny ropy naftowej i gazu. - Ucierpią nie tylko Europa i Stany Zjednoczone, ale również Japonia, Chiny i Ameryka Południowa - dodał.

Unia Europejska już w grudniu zaanonsowała gotowość do nałożenia sankcji na Iran, jeśli nie zrezygnuje ze swojego programu budowy broni nuklearnej. Kilka dni temu poinformowano, że mimo gróź Teheranu, że zareaguje na takie naciski zamknięciem cieśniny Ormuz, przez którą przepływa większość ropy naftowej transportowanej drogą morską, UE nie zrezygnuje z sankcji. Kraje europejskie nie są zgodne co do konieczności zastosowania embarga na import ropy z Iranu.

Wczoraj Irańska marynarka przeprowadziła symulację blokady Cieśniny Ormuz w ramach ćwiczeń wojskowych pod kryptonimem "Velayat 90".Podczas ćwiczeń w pobliżu strategicznej Cieśniny Ormuz dokonano próbnego wystrzelenia przeciwlotniczego pocisku kierowanego średniego zasięgu.

Według komunikatu, dowództwo sił zbrojnych Iranu poinformowało, że przeprowadzone "taktyczne próby" wykazały, iż "ruch wszelkiego typu okrętów przez Cieśninę Ormuz będzie niemożliwy", jeśli zablokuje ją irańska marynarka wojenna.

Dzisiaj marynarka wojenna Iranu poinformowała, że w ramach ćwiczeń w Zatoce Perskiej udanie przetestowała pociski dalekiego zasięgu klasy ziemia-woda o zasięgu 200 km.

- Rakieta skonstruowana przez irańskich ekspertów zniszczyła cele - powiedział rzecznik kierownictwa ćwiczeń, admirał Mahmud Musawi. Strefa manewrów rozciąga się na 2 tys. kilometrów poza cieśninę Ormuz, obejmując otwarte wody Oceanu Indyjskiego i Zatokę Adeńską.

Celem ćwiczeń jest wypróbowanie zdolności irańskiej marynarki do zamknięcia tej strategicznej cieśniny, przez którą przepływa 40 %. światowego morskiego transportu ropy.

/onet. Eu/

________________________________________________________________________

PŚ w Bad Mitterndorf: Kamil Stoch wskoczył na podium,

- "dziurawy" pech Schlierenzauera

Kamil Stoch zajął trzecie miejsce na "mamuciej" skoczni Kulm w Bad Mitterndorf (HS-200). Drugie niedzielne zawody wygrał Anders Bardal, ale zwycięstwo Norwega nastąpiło w nieoczekiwanych okolicznościach. Przed skokim popsuł się kombinezon Gregora Schlierenzauera, który został zaklejony taśmą izolacyjną. Ta jednak podczas lotu nie wytrzymała naprężenia i choć Austriak oddał świetny skok, sędziowie zdecydowali się go zdyskwalifikować.

Po pierwszej części zawodów prowadził Japończyk Daiki Ito, który uzyskał 209 m i miał 3,7 pkt przewagi nad Gregorem Schlirenzauerem. Zawody jednak w finałowej odsłonie mocno utrudniały warunki atmosferyczne, nie obserwowaliśmy już tak dalekich lotów.

W dodatku "Schliriemu" zepsuł się kombinezon, który ostatecznie został załatany agrafką i taśmą izolacyjną. Austriak oddał bardzo dobry skok na 186 m, ale podczas lotu taśma nie wytrzymała naprężenia i rozerwała się. Sędziowie nie mieli innej możliwości, jak tylko zdyskwalifikować reprezentanta gospodarzy. Zyskał na tym Anders Bardal, który wygrał zawody (Ito zepsuł drugą próbę i ostatecznie był drugi), a na ostatnie miejsce podium "wskoczył" Kamil Stoch.

Skoczek z Zębu już tradycyjnie najlepiej spisał się spośród Biało-Czerwonych. Po pierwszej serii zajmował siódmą pozycję 191,5 m (187,0 pkt), w drugiej przy bardzo złych warunkach uzyskał świetne 181,5 m, co dało mu miejsce na podium.

________________________________________________________________________

Jak odchodzą narody

       Piotr Gociek

Przywykliśmy myśleć o dziejach świata w kategoriach odkrywania nowych lądów i ludów, prawda jest jednak taka, że w równym stopniu jest to historia ludów na zawsze utraconych

Niegdyś odgrywały godną uwagi rolę w dziejach Europy, później zaś zeszły ze sceny dziejowej, pozostawiając dość nikłe na ogół i nie zawsze łatwo dostrzegalne ślady swojego istnienia" – pisze prof. Jerzy Strzelczyk we wstępie do książki „Zapomniane narody Europy". Zajmuje się w niej dziejami ośmiu ludów. Opowiada o Wenetach (do dziś podejrzewanych przez niektórych, że przebrali się potem za Kaszubów), Swebach, Longobardach, Piktach, Wiślanach, Obodrzycach, Chazarach i Jaćwięgach. Różna była ich rola, dzieje i przyczyny upadku. Łączy je jedno: „dawno znikły już z mapy, a na ogół także z pamięci Europejczyków. Niemal nikt nie poczuwa się do następstwa po nich".

Zostały po nich strzępy historii – garść nazw geograficznych, archeologiczne znaleziska, nieliczne zapiski w kronikach. A przecież i tak ludy te miały szczęście w porównaniu z takimi, o których nie wiemy literalnie nic. Kim byli Hirrowie, o których raz wspomina Pliniusz Starszy (i tylko on!) w swojej „Historii naturalnej"? A Sytonowie, którymi wedle Tacyta rządziły kobiety? Jak brzmiały i co opiewały pieśni, które śpiewali budowniczowie posągów z Wyspy Wielkanocnej (do diaska, nawet nie wiemy, po co je zbudowali)?

Z: Rzeczpospolita

________________________________________________________________________

Humor – satyra

 

Na uczelni profesor kończy wykład:
- ...No i właśnie tak ścieka ciecz. Czy są jakieś pytania? Czy ktoś czegoś nie rozumie?
Wstaje student z Afryki i mówi:
 - Ja tu czegoś nie rozumiem. To jak to jest: ciecz ścieka i pies ścieka?

*   *   *   *   *

Wielki Festiwal Piwa

W Londynie odbywa się Wielki Festiwal Piwa.

Czterej prezesi największych browarów chcąc zacieśnić więzy przyjaźni, umawiają się na wieczór w pubie. Gdy podszedł do nich kelner i spytał co podać, pierwszy prezes, z hiszpańskim akcentem, zamawia:
- Senior, poproszę najlepsze na świecie piwo. Poproszę Coronę.
Drugi zamawia:
- Chłopcze, podaj mi "The King of Beer", Budweisera.
Trzeci mówi:
- Podaj mi jedyne piwo, do którego wyrobu używana jest prawdziwa źródlana woda z górskiego źródła Rocky Mountain. Piwo Coors poproszę!
Ostatni z nich, szef Guinness’a, zamawia Coca-Colę. Przez chwilę wszyscy panowie piją w milczeniu, w końcu trzej pierwsi nie wytrzymują i pytają szefa Guinnessa o co chodzi.
 - Uznałem, że skoro żaden z was nie pije piwa, to ja nie będę się wyłamywał.

*   *   *   *  

W Chinach, jak wiadomo

jest ponad miliardy mieszkańców. Przywódca chiński zwołał swój naród na największy plac i mówi:
- Słuchajcie! Ponieważ jest nas tak dużo i brakuje nam terenów do życia, jutro przed południem napadniemy na Rosjan i odbierzemy im trochę ziemi.
Lud chiński bije brawo. Po minucie owacji, chiński przywódca pyta:

- Czy są jakieś pytania?
Zalega cisza. Ktoś zaczyna przeciskać się w stronę mównicy i woła:
 - Wodzu, a co będziemy robić po południu?

*   *   *   *   *

Tenis stołowy w pojedynkę

Wzoremmiotacza piłek na korcie tenisowym

stworzono podobne urządzenie dla osób grających w tenisa stołowego. Urządzenie o nazwie iPong wyrzuca z siebie piłeczki normalnie lub piłeczki podkręcone, a w ciągu minuty robi to od 12 do 70 razy. Urządzenie kosztuje 150 USD.

*   *   *   *   *

Szkot i kiełbaski

Szkot poszedł z rodziną do restauracji. Nagle wzywa kelnera:
- Proszę mi zapakować te dwie kiełbaski, które zostały. Wezmę je dla naszego psa.
Syn Szkota:
- Huraaa! Ojciec kupuje nam psa!

*   *   *   *   *

Ciekawe hasła:

• Zabrania się zbierania grzybów podczas jazdy pociągiem!

• Ździsiek! Wracaj na wieś!

• Nadzieja to matka głupich, ale każdą matkę należy kochać.

• Politycy mówią mgliście - znaczy, idą chłody.

Kontakt



Zuletzt bearbeitet 10.10.2013 13.50
Linki