Zuletzt bearbeitet 31.03.2015 11.00


Zuletzt bearbeitet 25.11.2012 02.22
Kreativ sein - kolejny sukces Kunstgalerie Meduna

 

 

 

wernisaż w ramach

6. Polskiej Jesieni w Wiedniu

Kreatywnym być !

Tytuł wernisażu wyjątkowo trafiony. Prezentacja dwóch książek połączona z wystawą obrazów. Na brak kreatywności  nie może narzekać na pewno Zygmunt Brzeziński i Ewa Kopsik. Zygmunt Brzeziński jest barwną postacią polonii wiedeńskiej, autor własnych programów plastycznych i „malarstwa komputerowego”, satyryk, autor  tomiku z fraszkami „FRASZKI – o ludziach, zwierzętach i polakach” . Książka której czytanie osłabia wzrok i powoduje zmiany w mózgu... tak zachęca autor, czytelników, do kupienia jego książki. Mnie nie musiał zachęcać... kupiłam, za moje ostatnie zaskórniaki, głęboko schowane w portfelu, na czarną godzinę i nawet nie czekałam na wydanie reszty.  Inwestycja bardzo opłacalna, żaden medykament nie zastąpi śmiechu, który wywołuje  czytanie tych  fraszek i limeryków z nutką cynizmu. Nasz „polonijny człowiek orkiestra” napisał program, który pozwala na tworzenie epigramów, zaprezentowanych na wernisażu. O Zygmuncie Brzezińskim można pisać i pisać, tematu na opowieść nigdy nie zabraknie, krócej może będzie gdy zapytam: czego Zygmunt jeszcze nie zrobił?  Choć mam wątpliwości, że coś takiego istnieje jeszcze.

Ewa Kopsik, autorka książek: „Vertrag mit Gott“ i „Vom Schatten weglaufen“ zaprezentowała  kilka swoich obrazów, równie interesujących jak jej książki. Przyznam, że jeszcze ich nie czytałam, tylko recenzje o nich, które są bardzo pochlebne. Książka „Uciec przed cieniem” jest książką trudną, ale właśnie pozytywne recenzje zachęcają do jej przeczytania.

Halina Graser, aktorka, śpiewaczka, reżyser, taka ją znam. Tym razem mogłam poznać ją jako malarkę,  jej prace są interesujące, melancholia i ciepło... tak ja odbierałam obrazy pani Haliny.

Irena Kordyka... Och!   Przepraszam za moje „ochy ” ale był to pierwszy odgłos, który wydałam widząc (po raz pierwszy) obrazy wykonane przez panią Irenę. Krótko mówiąc: Pani Irena umie malować! Ekspresja, ruch, dobrze wyeksponowane światło oraz precyzja wykonania prac, plus sympatyczny uśmiech, skromność... to wszystko działa bardzo pozytywnie na odbiorców. 

Gratuluję również innym autorom obrazów: pani Margarete Bahr, pani Jo´Annie Wawschynsky, panu Jerzemu Popkowi.

Wernisaż zorganizowany przez Galerię MEDUNA, w ramach 6. Polskiej Jesieni w Austrii koordynowanych przez Kongres Polonii i pismo Jupiter, należy do bardzo udanych. Sala udostępniona przez rzymsko-katolicki kościół Donaucity-Kirche była wypełniona w 100%, miejsc siedzących zabrakło… to bardzo cieszy.

Świetna oprawa muzyczna, piosenka w wykonaniu Haliny Graser przy akompaniamencie Jacka Obstarczyka uświetniła wystawę. Dobre wino... możliwość poznania i porozmawiania z wieloma interesującymi osobowościami,  z autorami interesujących prac, to wszystko stwarza, że wernisaż zorganizowany przez  Krystynę Medunę nie przeminie bez echa. Żeby nie było jednak za słodko, powinnam dopisać moje spostrzeżenia. Sala i miejsce na wystawę są bardzo atrakcyjne, dobrze oświetlone, mieszczą ok. 200 osób - to daje plusy, lecz zastrzeżenia budzi sposób eksponowania obrazów  (powierzchnia). Jeżeli jest grupowa wystawa, każdemu autorowi należy się taka sama możliwość przedstawienia swoich dzieł, tak aby było demokratycznie i sprawiedliwie.  Duże obrazy można umieścić „wyżej” a mniejsze „niżej”, żeby można było zobaczyć detale i technikę wykonania dzieła. Seria pięknych zegarów- obrazów była za wysoko, a szkoda!  Na scenie powinno być po jednym obrazie każdego z autorów, a nie największe obrazy jednego autora, „bijące po oczach”. 

Z pozdrowieniami i gratulacjami dla organizatorów i autorów Basia Kalczyńska

zdjęcia: Barbara Kalczyńska i Jadwiga Hafner

                                                                       

Kontakt



Zuletzt bearbeitet 10.10.2013 13.50
Linki