Witaj Jadwiga!

W swoim wpisie pt. "Jaka jesteś Polonio" namawiasz do uwag na temat, który poruszyłać, co też niniejszym czynię. pozdrawiam

RO.

Pani prezes Kopeć nie tylko „szczuje” innych na siebie ale wręcz robi awantury tym, którzy ośmielą się rozmawiać z działaczami, których ona umieściła na czarnej liście. Wiem o czym piszę, gdyż moje nazwisko znajduję się na szczycie jej listy, ponieważ ośmieliłam się skrytykować samowolę p. Kopeć oraz ujawniłam jej wielokrotne łamanie przepisów statutowych tuż po przejęciu stołka prezesa.

To jest powodem, że dziś p. Kopeć wydzwania z pretensjami do ludzi, którzy ośmielą się do mnie odezwać i bez żadnych hamulców zabrania im kontaktu ze mną (świadkowie). Do tego napuszcza jej „wierne” względnie „podkupione” osoby aby też robiły naciski, na tych, którzy nie zastosują się i odzywają do mnie. Tak na przykład pomimo tego, że nie było między nami żadnego konfliktu, przestała się do mnie odzywać Elżbieta Akwa-Asare, czym sobie sama zaszkodziła, gdyż od tej pory nie chodzę na jej imprezy i nie robię jej reklamy w formie fotoreportaży.

Następnym, który wykazał się pełną lojalnością do pani prezes, jest pan Mirek Walęga, który nie zaprosił mnie na swój jubileusz, tłumacząc to tym, że nigdy ze mną nie współpracował (?!). Jego lojalność nie całkiem mu się opłaciła, gdyż w miedzy czasie skłócił się z panią Kopeć, a ta zbojkotowała jego imprezę zakazując też innym „lojalnym” obecność na jego imprezie. Dlatego brak było przedstawicieli Forum Polonii, którzy takim zachowaniem, jak to słusznie zauważyła redaktor Jadwiga Hafner, „strzelili sobie w kolano” grupowo bojkotując sztandarową działalność Forum Polonii, czyli imprezę w ramach tzw. Dni Polskich.

Oto małe przykłady "łączenia Polonii" przez prezes Forum Polonii, p. Kopeć.  O tym wszystkim będę jeszcze pisała na swojej stronie internetowej, kontynuując cykl artykułów „Męczennicy parasolowej sprawy”. Na razie ze względu na przerwę letnią, a następnie zawodowe obowiązki, nie było na to czasu. W miedzy czasie znów zmienił się sekretarz, na miejsce Mirka Wałęgi weszła ponownie p. Elżbieta Akwa-Asare, oczywiście bez żadnego zebrania, głosowania, ot tak, na telefon. Na stronie Forum Poloniifiguruje nadal stary skład. Tematów jest dosyć.

Na zakończenie zmuszona jestem przypomnieć Mirkowi Wałędze o rzekomym braku współpracy miedzy nami.

1. Obszerny artykuł w „żonglerze” redagowany przez Elżbietę Orłowski, tłumaczony na j. niemiecki o organizacji iPolen oraz Mały Wiedeń czyli Bielsko-Białej.

Poniższe fotoreportaże, to tylko niektóre na nowej stronie internetowej. Na zniszczonej starej witrynie było ich dużo więcej.

2. „Don Kosaken”

http://ilovepolen.com/pl/fotoreportaze/don_kosaken.html

3. „Dzień Dobry panie Marku”

http://ilovepolen.com/pl/fotoreportaze/dzien_dobry_panie_marku.html

4. „Dożynki w Aspern”

http://ilovepolen.com/pl/fotoreportaze/dozynki_w_aspern.html

5. Niejednokrotnie udostępniałam zdjęcia na stronę Mirka Wałęgi, nawet ostatnio z wieczoru poetyckiego liryki prof. Miązka:

http://www.polonia-w-austrii.at/wieczr-poetycki-liryki-prof-mizka/

Do tego dodam, że regularnie odwiedzałam Mirkowe dożynkowe stragany lub te zimowe z ponczem, tylko po to aby wyrazić swoją solidarność z działalnością polskiej grupy w Aspern, solidarność, której Mirkowi niestety zabrakło, tak jak zabrakło kręgosłupa i cywilnej odwagi. Za to pani prezes odwdzięczyła się za jego ślepą lojalności, namawiając sobie posłusznych (lub kupionych) do bojkotu jubileuszu stowarzyszenia iPolen. No cóż „między nami dobrze jest”, a już wkrótce Pułtusk oczekuje przedstawicielkę Polonii austriackiej, więc kolejne bajki będą tam przez p. Kopeć sprzedawane. A że skarbnik zaproszony został do wspólnej podróży, więc ten też zaprzestał popierać swojego kolegę Mirka.

Tymczasem prezes Kopeć realizuje statuty Forum Poloniim.in. §2 Punkt 2 „Celem działania Forum jest jak największa wewnętrzna integracja polskiej Diaspory. Na jej miejscu dawno podałabym się do dymisji i ustąpiła miejsca kompetentnym działaczom.

Renata Olczykowski