FELIETON PO PRZERWIE – BEATA DŻON-OZIMEK
Zgłaszam się po nieplanowanej, ale wynikającej z konieczności przerwie. Tak się dzieje i nie ma się co tłumaczyć, tym bardziej, że prace społeczne czasami muszą przegrać z pracami zarobkowymi. Same dni świąteczne, Zmarłych, Zaduszki, jak zwykle obleczone w zapach wosku i mgławice świateł zniczy, zwłaszcza po południu, wieczorem, kiedy cmentarze intymnieją.
Więcej