Pospieszne głosowanie w Sejmie w sprawie reformy sądownictwa wywołało falę demonstracji w całej Polsce. Na ulice miast i miasteczek wyszły wielotysięczne tłumy bardziej i mniej zorganizowane, ale z jednym przesłaniem: niedopuszczenia do zdemolowania sądownictwa w kraju.
W skrócie wypunktował to na łamach Tygodnika Powszechnego Marcin Matczak:
Takiej reakcji PiS się zapewne nie spodziewał. A zwłaszcza udziału młodych Polaków, którzy tym razem wręcz nadali ton demonstracjom. W licznych przemówieniach do Narodu i do rządu zademonstrowali wiedzę merytoryczną, odwagę i determinację, która udzieliła się całej, milczącej dotąd większości wyborców. Przypominam: wybory wygrał PiS kiedy zagłosowało nań 19 % wyborców. Reszta albo nie poszła wogóle do urn albo głosowała na inne, w sumie nieliczące się partie. Suweren PiS-u to jednak TYLKO te 19 % Narodu. Reszta została niejako wykluczona i w licznych wypowiedziach PiS-u na wszelkie możliwe sposoby obrażany i opluwana.
Wynik ustaw o sądownictwie leży teraz w rękach prezydenta. Oczekuje się od Niego 3 x VETO.