Zuletzt bearbeitet 31.03.2015 11.00


Zuletzt bearbeitet 11.06.2014 10.34
Zmarł generał Wojciech Jaruzelski

 

O jego śmierci poinformował PAP

były prezydent Aleksander Kwaśniewski

oraz Wojskowy Instytut Medyczny,

w którym Jaruzelski zmarł.

 

Prof. Jadwiga Staniszkis: Jaruzelski był postacią tragiczną. Zawsze mógł wybierać tylko mniejsze zło

mm, PAP 

- Uważam gen. Jaruzelskiego za postać tragiczną, także ze względu na okoliczności historyczne, w których funkcjonował. Zawsze mógł wybierać tylko mniejsze zło - ocenia prof. Jadwiga Staniszkis. - Stosunek do gen. Jaruzelskiego zmienia się z czasem. Jednak nigdy nie będzie on oceniany jednoznacznie negatywnie - mówi prof. Janusz Czapiński.

 Z sondażu CBOS z grudnia 2011 wynika, że 44 proc. badanych jako słuszną oceniała decyzję gen. Jaruzelskiego o wprowadzeniu stanu wojennego. W 2001 roku uważało tak 51 proc. badanych. - Ta różnica w poparciu decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego jest różnicą pokoleniową. W miarę upływu czasu będzie malał odsetek Polaków, którzy będą pozytywnie oceniać decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego. Co nie znaczy, że będzie rosła jednoznacznie negatywna ocena generała - ocenił prof. Czapiński.

Postać tragiczna - musiał coś wybrać

 Jak powiedział prof. Czapiński, Jaruzelski był klasyczną postacią z tragedii greckiej, także w świadomości bardzo wielu Polaków, także w świadomości tych, którzy absolutnie nie akceptują jego działań w latach 80., którzy mają mu za złe to, że "rozwalił Solidarność". - Nawet oni są świadomi, że był między młotem i kowadłem. Musiał podjąć jakąś decyzję - powiedział prof. Czapiński.

 - Dlatego ten stosunek nigdy nie będzie tak jednoznacznie negatywny, jak do generała Augusto Pinocheta w Chile. To jest inny format człowieka. On nie mordował ludzi tylko dlatego, że bał się opozycji. Próbował załatwić to w białych rękawiczkach, poprzez internowania. Ofiary, owszem, były, ale to nie były ofiary, które on sobie zaplanował, wprowadzając stan wojenny - podkreślił prof. Czapiński.

"Młodzi oceniają go przez pryzmat rodziców"

 Zdaniem socjologa był on niezwykle wyrazistą postacią polityczną i tak zapisze się w historii Polski. - Młodzi będą go oceniać przez pryzmat ocen swoich rodziców. Zdecydowana mniejszość tych, którzy mają dzisiaj 15 lat albo jeszcze mniej, będzie sobie wyrabiała własne zdanie na podstawie dokumentów, książek czy materiałów archiwalnych. Dlatego sądzę, że rodzice będą młodym przekazywać bardzo zróżnicowane oceny na temat generała Jaruzelskiego. Wśród tych ocen będą również oceny pozytywne - opisał socjolog.

 - Uważam go za postać tragiczną, także ze względu na okoliczności historyczne, w których funkcjonował. Zawsze mógł wybierać tylko mniejsze zło. W swoich analizach końca komunizmu stawiałam hipotezę o możliwości takiego manewru wojskowego ze strony Rosji sowieckiej, tzn. obrony przez atak, gdzie chciano wprowadzić oddziały pod granicę zachodnią i użyć ich potem przez zaskoczenie. Myślę, że wprowadzenie stanu wojennego zablokowało ten manewr (...) - mówi prof. Jadwiga Staniszkis.

 - Na to jest sporo dowodów, jednak z różnych powodów generał Wojciech Jaruzelski nie mówił o tym wprost. Ale miałam okazję z nim rozmawiać, miałam od niego zresztą też list w tej sprawie. Wiem, jak chciał się bronić w czasie procesu, chcąc użyć między innymi materiałów, które kiedyś użył prokurator przeciwko Ryszardowi Kuklińskiemu, materiałów potwierdzających możliwość wojny na terenie Polski - dodaje.

"Często niesprawiedliwie go oceniano"

 - Uważam, tak jak powiedziałam, że był postacią tragiczną, często niesprawiedliwie ocenianą. Myślę, że w przyszłości ujawnienie wszystkich dokumentów, kiedy te emocje opadną, być może pozwoli inaczej go lokować w polskiej historii. Na pewno był rozgoryczony, że nie może się bronić, używając wszystkich argumentów, bo ręce Moskwy są ciągle długie. Zawsze mógł wybierać tylko mniejsze zło - ocenia Staniszkis.

 - W kontakcie osobistym było w nim coś takiego niezniszczonego, miałam dla niego, szacunek, ale też to poczucie tragiczności. Wojciech Jaruzelski nie mógł wybierać tego, co byłoby najlepsze, tylko zawsze to mniejsze zło - dodaje.

W wieku 90 lat zmarł w Warszawie Wojciech Jaruzelski. Były pierwszy sekretarz PZPR, generał Ludowego Wojska Polskiego i twórca stanu wojennego, sądzony w procesie autorów stanu wojennego oraz wydarzeń na Wybrzeżu w 1970 r.

O jego śmierci poinformował PAP były prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz Wojskowy Instytut Medyczny, w którym Jaruzelski zmarł.

"Informuję że w dniu 25.05.2014 roku o godzinie 15.24 w Wojskowym Instytucie Medycznym, po długiej i ciężkiej chorobie zmarł gen. Wojciech Jaruzelski. Do ostatnich chwil Panu generałowi towarzyszyła córka Monika" - napisał rzecznik WIM w przesłanym komunikacie płk Grzegorz Kade.

Choroba generała

Jaruzelski był prezydentem w latach 1989-90, a wcześniej przywódcą PRL i I sekretarzem PZPR w latach 80. ubiegłego wieku, przewodniczącym Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego podczas stanu wojennego.

W 2013 r. generał był hospitalizowany kilkakrotnie. W 2011 r. zdiagnozowano u niego chłoniaka, miał też powikłania po chemioterapii.

Kariera generała

Urodzony w 1923 r. w Kurowie na Lubelszczyźnie Jaruzelski przed II wojną światową uczył się w gimnazjum prowadzonym przez marianów na warszawskich Bielanach. Po wybuchu wojny w 1939 r. wraz z rodziną schronił się na Litwie. Wiosną 1941 r., chcąc uniknąć deportacji ojciec Jaruzelskiego złożył w imieniu swoim i niepełnoletnich dzieci: Wojciecha i Teresy podanie o przyznanie obywatelstwa ZSRR.

Nie uratowało to jednak Jaruzelskich. 14 czerwca 1941 r., rodzina została zesłana na Syberię. Wojciech pracował w tajdze przy wyrębie lasów, gdzie nabawił się choroby oczu (stąd charakterystyczne u generała ciemne okulary). Na zesłaniu 4 czerwca 1942 r. zmarł jego ojciec. Został pochowany w Bijsku, nad rzeką Biją w Kraju Ałtajskim.

Sam Jaruzelski po nieudanej próbie dostania się do armii Andersa, ukończył szkołę

oficerską w Riazaniu i został skierowany do 2 Dywizji Piechoty im. Henryka Dąbrowskiego jako dowódca plutonu zwiadu.

Jako pomocnik szefa sztabu 5 pułku piechoty ds. zwiadu, przeszedł szlak bojowy 1 Armii Wojska Polskiego tzw. Berlingowców. Walczył nad Wisłą, na przyczółku magnuszewskim, o wyzwolenie Warszawy, o przełamanie Wału Pomorskiego, a także nad Bałtykiem, Odrą i Łabą. 

W latach 1945-1947 walczył z podziemiem antykomunistycznym w okolicach Częstochowy i Piotrkowa Trybunalskiego.

Według dokumentów z archiwów IPN współpracował w tym okresie jako agent informator z Informacją Wojskową pod pseudonimem "Wolski". Skończył z wyróżnieniem Wyższą Szkołę Piechoty i Akademię Sztabu Generalnego.

W latach 1947-1957 był wykładowcą taktyki i służby sztabów w Wyższej Szkole Piechoty, szefem Zarządu Akademii Wojskowych, Szkół i Kursów Oficerskich oraz zastępcą szefa Głównego Zarządu Wyszkolenia Bojowego (w 1956 awansowany jako najmłodszy w korpusie oficerskim do stopnia generała). W latach 1957-1960 dowodził 12 Dywizją Zmechanizowaną w Szczecinie. Zawodową służbę wojskową zakończył 31 stycznia 1991 r.

W resorcie obrony

W 1960 r. Jaruzelski został szefem Głównego Zarządu Politycznego WP, a w 1962 r. mianowany wiceministrem obrony narodowej. Od 1965 pełnił funkcję szefa Sztabu Generalnego WP.

W okresie 1967-1968 jako członek ścisłego kierownictwa resortu obrony współodpowiedzialny był za usuwanie z armii oficerów pochodzenia żydowskiego lub Polaków ożenionych z kobietami pochodzenia żydowskiego. Takie działania były częścią antysemickiej nagonki władz państwowych, których kulminacją były tzw. wydarzenia marcowe.

Polityczna droga w PRL

Do Polskiej Partii Robotniczej wstąpił w 1947 r. Od 1964 r. był członkiem Komitetu Centralnego PZPR. W latach 1970-1971 był zastępcą członka, a od 1971 - członkiem Biura Politycznego. Na IV Plenum KC PZPR (18 października 1981) został wybrany I sekretarzem KC PZPR.

W latach 1961-1989 był posłem na Sejm. W 1981 został prezesem Rady Ministrów. Współtworzył Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego.

W 1983 r. został powołany przez Sejm na przewodniczącego Komitetu Obrony Kraju - Zwierzchnika Sił Zbrojnych, a przez Radę Państwa mianowany Naczelnym Dowódcą Sił Zbrojnych na wypadek wojny.

 W 6 listopada 1985 r. został powołany przez Sejm na przewodniczącego Rady Państwa. Jaruzelski nie przyjął stopnia marszałka LWP.

W latach 80. generał zainicjował reformy gospodarcze i instytucjonalne (np. powołanie Trybunału Stanu, Rzecznika Praw Obywatelskich czy Naczelnego Sądu Administracyjnego). Był też twórcą Rady Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa, która skupiała również kilku opozycjonistów, min. Macieja Giertycha, Ryszarda Bendera, Władysława Siłę-Nowickiego czy Krzysztofa Skubiszewskiego.

Stan wojenny

13 grudnia 1981 r. Jaruzelski wprowadził w Polsce stan wojenny i stanął na czele Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego - WRON. "Solidarność" została zepchnięta do podziemia, a wojsko przejęło całkowitą władzę w kraju. Do tej pory nie wiadomo, ilu Polaków zginęło pod rządami ekipy Jaruzelskiego – szacunki mówią o co najmniej kilkudziesięciu osobach, być może ponad stu. Tysiące zostały internowane.

W lutym 1992 r. Sejm przeważającą liczbą głosów podjął uchwałę, w której uznał decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego za sprzeczną z konstytucją PRL. Powołano specjalną komisję do przesłuchania ówczesnych członków Rady Państwa, po roku parlament został jednak rozwiązany, a przejmujące wówczas władzę SLD i PSL zrezygnowały z kontynuacji śledztwa parlamentarnego. Jaruzelskiego doceniono, zapraszając go na pierwsze posiedzenie Sejmu II kadencji.

13 grudnia 2003 r. po raz pierwszy uczestniczyli w manifestacji zwolennicy Jaruzelskiego, którzy podziękowali mu za decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego. Po raz pierwszy Jaruzelski wyszedł do demonstrujących, dziękując im za wyrazy poparcia. Jaruzelski powiedział wtedy, że gdyby nie stan wojenny z 13 grudnia 1981 r., nie byłoby 13 grudnia w Kopenhadze i w Brukseli. (13 grudnia 2002 roku na szczycie w Kopenhadze zakończyły się negocjacje akcesyjne z państwami kandydującymi do UE m.in. z Polską).

Urząd prezydenta

Od lipca 1989 Jaruzelski był prezydentem PRL (od stycznia 1990 RP), wybrany przez Zgromadzenie Narodowe przewagą jednego głosu. Po niecałym roku zrezygnował z dalszego sprawowania urzędu. Wpływ na to miał duży społeczny nacisk. Po wyborach prezydenckich w listopadzie 1990 wycofał się z życia politycznego.

Autor: mac//kdj / Źródło: TVN24, PAP

Niemiecki dziennikarz: Jaruzelski odegrał pozytywną rolę w 1989 r. Skończmy z jego biało-czarnym obrazem

Wieloletni korespondent radia niemieckiego w Polsce Reinhold Vetter powiedział, że zmarły dziś generał Wojciech Jaruzelski odegrał pozytywną rolę w procesie demokratycznych przemian w Polsce. Jak dodał, nie wolno jednak zapominać o jego wcześniejszych błędach. - Skończmy z biało-czarnym obrazem Jaruzelskiego. Potrzebna jest wyważona ocena jego zasług i błędów - uważa. O śmierci generała piszą też światowe agencje.

 - Można zaryzykować twierdzenie, że bez stanu wojennego nie byłoby Okrągłego Stołu i porozumienia między władzami a opozycją - uważa niemiecki dziennikarz. - Stan wojenny był tezą, a Okrągły Stół antytezą - dodał.

 Vetter przypomniał też, że to właśnie Jaruzelski wraz z innymi przedstawicielami skrzydła reformatorskiego PZPR wbrew silnym oporom przeforsował na przełomie lat 1988/1989 w biurze politycznym i komitecie centralnym kurs reform.

"Potrzebna wyważonej oceny zasług i błędów Jaruzelskiego"

Dziennikarz pracował jako korespondent niemieckiego radia publicznego ARD w latach 1988-2000. Następnie był korespondentem dziennika kół gospodarczych "Handelsblatt" w Budapeszcie i Warszawie.

 Vetter zwrócił uwagę na opinię ówczesnego premiera Tadeusza Mazowieckiego, który wielokrotnie podkreślał lojalność prezydenta Jaruzelskiego wobec utworzonego na jesieni 1989 roku rządu, w którym rolę wiodącą odgrywała Solidarność. - Jaruzelski ostrzegał premiera przed ewentualnymi knowaniami w szeregach służby bezpieczeństwa czy wojska - powiedział.

 Korespondent zastrzegł jednak, że zasługi dla demokratycznych przemian nie powinny przesłaniać błędów popełnionych przez Jaruzelskiego w okresie wcześniejszym. Wymienił czystkę w armii wśród oficerów o pochodzeniu żydowskim w 1968 roku, jego rolę podczas tłumienia robotniczych protestów na Wybrzeżu w 1970 roku, a także udział w akcji "Wisła". - Skończmy z biało-czarnym obrazem Jaruzelskiego. Potrzebna jest wyważona ocena jego zasług i błędów - uważa Vetter.

"Jaruzelski ratował głęboko niepopularnych rządzących Polską"

 Światowe agencje prasowe w pilnych depeszach informują o śmierci Wojciecha Jaruzelskiego, w większości akcentując, że zmarł ostatni komunistyczny przywódca Polski. W komunikatach przypominają też, że 13 grudnia 1981 roku generał wprowadził w Polsce stan wojenny. Reuters pisze m.in., że postąpił tak, by "ratować głęboko niepopularnych rządzących Polską i stłumić prodemokratyczny ruch Solidarność".

 - Ale jako polski prezydent (Jaruzelski) w 1989 r. zwołał rozmowy z przywódcami Solidarności, które utorowały drogę do pierwszych częściowo wolnych wyborów w bloku sowieckim od czasu drugiej wojny światowej - napisał Reuters. W podobnym tonie tamte wydarzenia przedstawia agencja AFP, zamieszczając obszerną sylwetkę Jaruzelskiego.

 Hiszpańska agencja EFE zwraca m.in. uwagę, że Jaruzelskiego oskarżono o różne przestępstwa, ale nie doszło do wydania na niego wyroku skazującego. Czeska agencja CTK nawiązuje natomiast do interwencji państw Układu Warszawskiego w Czechosłowacji w 1968 roku i odnotowuje, że po latach Jaruzelski przeprosił za wkroczenie tam polskich wojsk, i uznał tamtą interwencję za "politycznie głupi akt".

AB, PAP  25.05.2014 18:02

Kontakt



Zuletzt bearbeitet 10.10.2013 13.50
Linki