Zuletzt bearbeitet 31.03.2015 11.00


Zuletzt bearbeitet 29.08.2014 00.41
Urlop we Włoszech

 

 

 

 

Due Carrare (Padova)

Padwa

Przepis na wspaniałe przeżycia wakacyjne, słońce, spokój i pełny komfort: to przede wszystkim posiadanie przyjaciół. Rozwinięcie tematu: takich przyjaciół jak Irena Ludwika Czopek- Zanovello. Przede wszystkim osoba to wielce zacna, z poczuciem humoru i życzliwa. Dodatkowe szczęście to, aby trafić w odpowiedni czas. My byliśmy pierwszymi gośćmi. Irena jest w trakcie wykańczania domku wczasowego (trzy dwuosobowe pokoje z łazienkami, kuchnia, jadalnia z telewizorem i taras z widokiem na wzgórza Euganejskie.  Wieczorami, siedząc na tarasie podziwiać można wspaniałe zachody słońca. Od tarasu po horyzont pole sojowe. Próbowaliśmy sobie wyobrazić, że to nie soja a... marycha tam rośnie. Samo wyobrażenie już wprawiało w znakomite humory. A może sprawdzić, czy da się wysuszyć, zapalić...?

Z Wiednia wyjazd moim małym Renault Twingo o 7.30 rano. Jadę wraz z mężem, przez Graz, Villach, Klagenfurt, Udine w kierunku Padwy. Cały czas autostrada, piękna pogoda. Za Udine bramki na autostradzie. Naciskamy guzik, wysuwa się bilet, jedziemy dalej. Kiedy dojeżdżamy do Monselice, koniec autostrady. Wjeżdżam nie pod tą bramkę co trzeba a za mną już dwa samochody. Wysiadam, pytam, co mam zrobić, pokazują mi czerwony guzik, który naciskam. Odzywa się jakaś kobieta przez głośnik i wyjaśnia, co mam dalej robić. Niestety po włosku. Dzwonię do Ireny, podaję jedynej pani w bramce kontrolnej mój telefon i Irena przetłumacza mi, co dalej robić. Uff. Przejeżdżam otwartą już bramkę, a z biletem muszę udać się do biura w Padwie i tam uiścić opłatę. Na szczęście bez kary. W Duo Carrare, gdzie mamy zamieszkać jestem o 14.30. Nieźle. Przed domem czeka na nas rozbawiona Irena z synem – studentem architektury – pokazuje, co i gdzie w pomieszczeniach i zostawia nas już samych. Po wzięciu prysznica padamy. Na parę godzin. Tego dnia już za kierownicę nie siadam. Rozpakowujemy się, odpoczywamy i ruszamy zwiedzić okolicę. Pieszo.

Battaglia Terme - Provinz Padua. Terme to ponoć takie włoskie Baden. Pobliskie miasteczko (0,5 km od naszego wczasowiska). Most na rzece miasteczka w stylu Rialto, ale dużo mniejszy. Zadbane domy, palmy, dużo kwiecia. Idziemy tam, gdzie głośna muzyka. Dyskoteka. Marzę o mrożonej kawie, ale podają mi w dużym kielichu jakieś 100 gram kawy z paroma kostkami lodu, co powoduje, że kawa – mimo, że swoją moc posiada – jest nieco rozwodniona. Ale w upale wszystko co zimne jest wymarzone. Otto zamawia piwo. Podobno dobre. Oczywiście zaraz dosiada się do nas dużych rozmiarów młodzieniec, bo usłyszał, że rozmawiamy po niemiecku i opowiada nam o sobie i tym co robi... Wracamy spacerkiem około północy do domku. Mimo upału w pokoju znakomita temperatura, lekki chłód, Zasypiamy jak susły. Do rana nas nie ma.

Padwa  (wł. Padova ['padova]) – miasto w północno-wschodnich Włoszech, w regionie Wenecja Euganejska, leżące nad rzeką Bacchiglione na Nizinie Padańskiej.

Zwiedzanie Padwy z najlepszą, bo naszą przewodniczką, przesympatyczną Ireną. Uświadamia mi, że stąpamy po ulicach, gdzie spacerował Kopernik, Galileo Galilei. Na Uniwersytecie studiowało wielu Polaków, spośród których można wymienić renesansowego humanistę Łukasza Górnickiego, poznańskiego biskupa Andrzeja Łaskarza, polskiego szlachcica i pełnomocnika króla Władysława Jagiełły - Mikołaja Kiczkę, poetę Jana Kochanowskiego, hetmana koronnego Hieronima Lubomirskiego czy magnata Jana Zamoyskiego. Wśród absolwentów można znaleźć nawet Giacomo Casanovę.

Jest niedziela i przerwa urlopowa, więc uniwersytet zamknięty. Wchodzimy jedynie do jakby przedsionka, gdzie na suficie i ścianach płaskorzeźby z herbami i te upamiętniające najsłynniejszych uczonych, którzy tu pobierali nauki. Znalazłam nawet kilka poloników.

Jestem pod wrażeniem ocienionych portykami uliczek (pod względem długości ulic z portykami Padwa zajmuje drugie miejsce w kraju po Bolonii).

Centralnym punktem miasta jest największy plac Prato della Valle. Plac ma kształt elipsy, na której znajduje się 78 posągów zasłużonych władców i uczonych. Każdy, kto przyczynił się do pomocy dla miasta lub miał duże zasługi w nauce, mógł mieć postawiony posąg.

Ciekawostką jest to, że na placu znajdują się także posągi Stefana Batorego i Jana III Sobieskiego podarowane przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1789 roku. Na placu dawniej odbywały się jarmarki, dzisiaj jest porośnięty trawą w środkowej części, ale dookoła nadal – przynajmniej raz w tygodniu – rozkładają się kramy międzynarodowej proweniencji handlarzy (przeważa chińszczyzna). Wspomniane posągi powstały w latach 1755-1838. Postacie Jana II Sobieskiego i Stefana Batorego na zdjęciach poniżej.

Padwa posiada jedną linię tramwajową. Z północy na południe do placu della Valle.

Bazylika św. Antoniego. Powstała w latach 1232-1307. Jest zbudowana w stylu romańsko-gotycko-bizantyjskim.

Przed bazyliką ustawiony jest konny pomnik Gattamelaty dłuta Donatella, jeden z najpiękniejszych pomników renesansowych. Niestety, tak jak w innych zabytkowych miejscach, także tutaj pełno jest handlarzy. Ale i tak nie tylu, co w Wenecji.

Na dziedzińcu bazyliki rośnie jedno z największych w Europie - drzewo magnolii.

Palazzo della Regione - (Pałac Sprawiedliwości) to jeden z licznych pałaców w Padwie. Wzniesiony został na początku XIII wieku.

Na tym słynnym placu oprócz targowiska ze świeżymi owocami i warzywami (po jednej stronie budynku owoce, po drugiej warzywa!) można zobaczyć Średniowieczny Pałac Sprawiedliwości. To tu dłużnicy siadali na haniebnym kamieniu. Pałac jest wielkości dzisiejszej hali sportowej i sale wewnątrz nie posiadają żadnych kolumn, podpór, mimo tego jest stabilna konstrukcja (bo do tej pory się nie zawalił).

Katedra Matki Bożej Wniebowziętej i Baptysterium Jana Chrzciciela. Budowla mają dość długą historię, dlatego poprzestanę na tym, że po trzęsieniu ziemi w XVI wieku rozpoczęto budowę katedry na nowo według projektu Michała Anioła.

Jedną z bardziej interesujących mnie, jako Polkę, okazała się wizyta w krypcie, gdzie odbyło się wcześniej jej uroczyste otwarcie wraz z prezentacją witraży słynnego Polaka, Ryszarda Demela. 

Ryszard Demel (ur. 21 grudnia 1921 roku w Ustroniu na Śląsku cieszyńskim) - witrażysta, malarz, wykładowca uniwersytecki i działacz polonijny.

Ojciec był Czechem, matka Polką z Bietów z włoskimi korzeniami. Ojciec, rysownik w fabryce porcelany we Frydlandzie, był ekspertem w barwieniu i drukowaniu płótna. Ryszard, po ukończeniu szkoły powszechnej, podjął naukę w Szkole Handlowej w Bielsku-Białej. Po maturze brał udział w kampanii wrześniowej w 1939 roku na Polesiu. Wzięty do niewoli, z więzienia w Kobryniu po wybuchu tyfusu udało mu się wrócić do Andrychowa, gdzie został zatrudniony na poczcie, później przydzielony do robót na roli pod Legnicą, po czym do transportów pocztowych przez Europę. W 1944 roku z zapaleniem płuc był leczony w szpitalu włoskim w Rovigo. Uwolniony przez Aliantów dotarł do II Korpusu W.P. Generała Andersa. Przydzielony do Biura Oświaty II Warszawskiej Dywizji Pancernej w Maceracie, został polecony przez generała Bronisława Rakowskiego na odkomenderowanie do Rzymu, do Ośrodka Akademickiego na studia na Akademii Sztuk Pięknych. Tu uzyskał pierwszą po wojnie wysoką ocenę z historii sztuki. W ośrodku będącym w służbie obsady Garnizonu Rzymu, studiował w Polskim Studium Malarstwa prowadzonym przez prof. Mariana Bohusza-Szyszkę. Po wyjeździe II Korpusu do Anglii, Demel kontynuował studia w Polskim Studium, a po uzyskaniu stypendiów, w Sir John Cass Art Institute, Central School of Arts i London University Slade School of Arts.

Mianowany kierownikiem Pracowni malarskiej Aktu przy Konfraterni Artystów i Aktorów Teatru II Korpusu w Londynie, podjął się pracy w studio znanego witrażysty J.E. Nuttgensa w High Wycombe, którego został pierwszym asystentem.

Od roku 1952 był nauczycielem w trzech liceach w Hastings, gdzie urządził swoją pracownię witrażu i zdefiniował wyniki nowatorskich eksperymentów ze szkłem, efektami światła i refrakcji w kompozycjach mozaikowych, nazwanych „mozaikami refrakcyjnymi”. Zostały uznane i zarejestrowane przez angielskie Biuro Patentowe jako nowość, jako pomost między tradycyjną mozaiką (ze światłem odbitym) i witrażem (ze światłem przenikającym szkło). Po dziesięcioletnim pobycie w Hastings, Demel przeniósł się do Padwy we Włoszech, rodzinnego miasta żony, gdzie mieszka do dnia dzisiejszego. Po witrażach w Anglii wykonał liczne i we Włoszech. Najbardziej sławny jest cykl pięciu witraży w Duomo – Katedrze w Padwie (około 24 m²).

 

Kaplica Scrovegnich, kaplica Arena – kaplica w Padwie we Włoszech, dekorowana malowidłami Giotta. Jest to pierwsze chronologicznie dzieło, którego autorstwo jest mu bezdyskusyjnie przypisywane i uważane równocześnie za jedno z jego najwybitniejszych osiągnięć.

Kaplica została wzniesiona przez Enrico Scrovegni w celu ekspiacyjnym za grzechy jego ojca Reginaldo, który znacznie wzbogacił się na lichwie, uważanej wówczas za jeden z najcięższych grzechów. Reginaldo stał się nawet bohaterem Boskiej Komedii, w której Dante umieścił lichwiarza w piekle. W 1300 roku Enrico kupił teren, mieszczący ruiny rzymskiego cyrku Arena i wzniósł na nim pałac, a obok kaplicę. Budowla pod wezwaniem Matki Boskiej Litościwej została poświęcona 25 marca 1305 roku.

Padwa - Caffe Pedrocchi

 Caffe Pedrocchi - to jedna z najstarszych włoskich kawiarni, zwana także „kawiarnią bez drzwi”. Znajduje się nieopodal Pałacu Sprawiedliwości.

Padwa to nie jest wielka metropolia. Wręcz odwrotnie. To miasteczko liczące ok. 200 000 mieszkańców. Ale w tym mieście zabytki spotyka się na każdym kroku. Pozwolę sobie teraz, już bez dokładnych opisów pokazać Padwę jaką zarejestrowałam moim aparatem fotograficznym.

a teraz zapraszam do Wenecji

 

Kontakt



Zuletzt bearbeitet 10.10.2013 13.50
Linki