Festiwal rozpoczęła konferencja prasowa, którą prowadziła dr Magdalena Żelasko - dyrektor i pomysłodawca tego ważnego i z rozmachem prowadzonego przedsięwzięcia.

Wśród zaproszonych osób znalazła się Aida Bergić z Bośni, reżyserka, której film Dzieci Sarajewa, także będzie prezentowany w ramach festiwalu.

oraz nastoletnia bohaterka filmu pokazanego zaraz po konferencji - jako inauguracyjny - Zsófia Psotta z Węgier.

Pokaz filmu White God, w reżyserii Kornéla Mundruczó poprzedziła część oficjalna, którą - jak zwykle - profesjonalnie poprowadziła Liliana Niesielska. Ku wielkiemu zaskoczeniu siedzących na sali widzów swobodnie przechodziła z języka niemieckiego na angielski, polski, węgierski a nawet serbski. Powitano także szanowne jury, wśród nich jej przewodniczącego i dobrego ducha Festiwalu, Tomasza Raczka i Marcina Szczygielskiego.

Specjalnie powitano Istvána Szabó, który otrzymał festiwalową gwiazdę Uranii (statuetkę) a laudatio wygłosiła współpracująca z reżyserem aktorka Grażyna Dyląg.

Film White God dla parunastu osób, które opuściło salę kinową okazał się zbyt obfity w sceny drastyczne z udziałem psów, w brutalny sposób traktowanych przez człowieka. Przyznam, że sama, rozdygotana, również wyszłam w trakcie projekcji. Po raz drugi w życiu mi się to zdarzyło. 

Niewątpliwie film, z tego co o nim czytałam, niósł ważne przesłanie ale ludzie wrażliwi nie po to idą do kina aby być atakowani z ekranu obrazami okrucieństwa i przemocy wobec naszych słabszych braci. 

Kolejny dzień przyniesie - mam nadzieję - nieco inne doznania.

Jadwiga Hafner