Zuletzt bearbeitet 20.08.2015 00.32 Marcin Brecht nie żyje...
parę słów na pożegnanie...
W piątek, 14 sierpnia 2015 roku zmarł na atak serca nasz kolega, przyjaciel Marcin Brecht. Miał 37 lat, żonę dwoje małych pociech w wieku przedszkolnym.
Marcina znałam od wielu lat. Jeszcze we Wrocławiu bywał u mnie w domu, był związany przyjaźnią z naszą rodziną. Do Wiednia przyjechał niejako w powiązaniu z naszymi, rodzinnymi relacjami. Znałam Go więc dobrze i obserwowałam jak dzielnie radzi sobie w nowym środowisku. A radził sobie rzeczywiście nieźle.
Dzięki swoim pasjom, wrażliwości znalazł swoje miejsce wśród młodych, tworzących amatorski teatr AA Vademecum. Tu sprawdzał się jako aktor, piosenkarz, POSTAĆ...
Marcin, 37 lat to nie czas na odchodzenie. Będzie nam Ciebie brakowało...
Jadwiga Hafner
|