Zuletzt bearbeitet 31.03.2015 11.00


Zuletzt bearbeitet 28.01.2014 22.56
Przypominamy: w grudniu ukazał się nowy numer Jupitera

a w numerze polecamy:

Wiadomości z MSZ-tu

Podsumowanie 7. Polskiej Jesieni w Austrii

Rekordowe Andrzejki w Linzu

Świętowid wyrzucony ze Ślęzy

Jadwiga Hafner: Skandal z Ambasadą RP w Wiedniu w tle

Beata Dżon: Filipinki to my

Nominacja do Złotej Sowy: Sabina Zapiór-Lusawa

Wiesław Piechocki: Ojciec Korsyki

Grzegorz Tomporowski: Dialogi polsko-austriackie, cz. 14.

Iwona Kienzler: Jan Kazimierz kontra kardynał Richelieu

Marzena Belkameh: Lernfreak

Rozstania: Tadeusz Mazowiecki, Joanna Chmielewska, Nelson Mandela

Nowe książki

 

Od Redakcji

 

Na okładce zamieściliśmy tym razem pasek dotyczący tematu, który należy do najgorętszych w ostatnim czasie na łamach wszystkich polskich mediów.

Mamy prosty sposób na pedofilów w sutannach. Należy po prostu zacząć traktować ich jak każdego obywatela naszego kraju. Przecież to są obywatele Rzeczpospolitej, mają nie tylko prawa (mocno rozbudowane!), przywileje (wielce przerośnięte w formie), a gdzie odpowiedzialność wobec polskiego prawa? Czy ono ICH nie dotyczy? Jak można tolerować przestępców przerzucanych albo do innych miast, wsi, czy poza granice Polski. Bezkarność to największa pokusa do popełniania kolejnych przestępstw, o czym też coraz więcej się mówi głośno i pisze. Od dawna zadaję sobie pytanie: czy polscy księża, biskupi są osobami wierzącymi? Porównałam ich z 7-ma grzechami głównymi wymienionymi w katechizmie. Wszystkie te grzechy są przynależne do zawodu księdza w naszym kraju.

O niefortunnie zorganizowanym Święcie Narodowym w Ambasadzie RP w Wiedniu piszeny w artykule na stronie 10. Otrzymałam na ten temat zbyt wiele telefonów aby pominąć go milczeniem. I doskonale zdaję sobie sprawę, że zapłacę za ten artykuł niemałą cenę. Nie po raz pierwszy. Ale dzielenie Polonii akurat przy okazji tej rocznicy zakrawa na potwarz. A już zupełnie nie przy tej okazji powinno się lobbować – na przekór opinii większości Polonii formację i osobę, która jak dotąd nie wykazała się żadną działalnością na rzecz tejże Polonii – oprócz dbania o własny PR.

Zawsze marzyłam aby jak bociany, na zimę odlatywać do ciepłych krajów. W tym roku marzenie się częściowo spałnia. Lecę do Egiptu na Konferencję zorganizowaną przez Stowarzyszenie Polskich Mediów. Cały tydzień w Egipcie. Tym, którzy pierwszy tydzień ze śniegiem spędzą w Europie Środkowej życzę aby odpowiednie służby, tym razem zima nie zaskoczyła. A reportaż z Egiptu, po powrocie, na stronie www.jupiter-online.at

Pozdrawiam wszystkich

Jadwiga Hafner

____________________

 

Skandal z Ambasadą RP w Wiedniu w tle

 

W dniu 20.11.2013 r. w siedzibie Ambasady RP w Wiedniu odbył się koncert z okazji 95 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Na zaproszenie Ambasadora RP w Austrii Pana Artura Lorkowskiego oraz Prezes Forum Polonii Pani Teresy Kopeć przybyli przedstawiciele wladz austriackich, wladz Wiednia oraz Polonii austriackiej.

W swoim wystąpieniu pan Ambasador A. Lorkowski wskazał, ze najlepszymi promotorami Polski w Austrii są mieszkający i pracujący tutaj Polacy zdobywający coraz wyższą pozycję społeczną, zawodową i materialną. Dobrą okazją do takich działań będą przypadające w roku przyszłym rocznice; 25 lat od odzyskania suwerenności przez Polskę oraz 10 lat członkostwa naszego kraju w Unii Europejskiej. Prezes Forum Polonii zaprezentowala swoją organizację oraz zachęciła nową Polonie do włączenia się do współpracy przy nowych projektach.

 Wieczór okolicznościowy uświetnił występ artystów polskich: pani Halina Graser – sopran, pan Mateusz Kasprzak-Łabudziński - skrzypce, pan Marek Kudlicki – fortepian.

Tak brzmiał oficjalny kominikat zamieszczony na stronie internetowej Ambasady RP w Austrii.

Tego jeszcze nie było: prezeska Forum Polonii w Austrii zawłaszczyła pomieszczenia Ambasady RP w Wiedniu na obchody Święta Niepodległości dla wybranej przez siebie grupy Polonii z Austrii. Dziwne, że na taką zmanipulowaną listę „zasłużonych” przedstawiciele dyplomacji polskiej się zgodzili.

Po raz pierwszy w historii polskiej placówki dyplomatycznej w Austrii na Święto dotyczące wszystkich Polaków – o czym mówią i głoszą: prezydent Bronisław Komorowski i szef MSZ-tu Radosław Sikorski – nie zaproszono przedstawicieli Polonii, aktywnych działaczy i część mediów, którzy nie są satelitami i sympatykami Forum Polonii.

Przykładowo podaję parę tylko nazwisk: Sabina Zapiór – wielka propagatorka opery – ostatnio po 30 latach zagościła w Wiedniu „Halka” Moniuszki przez nią wyreżyserowana i z nią w roli głównej, dalej: Jerzy Motylewicz – reżyser, współpracownik TV Polonia, którego setki reportaży o działalności Polonii w Austrii ujrzał cały polonijny świat, dalej: Beata Dżon – dziennikarka pisząca o Polonii w Austrii i o samej Austrii do pism polskich (Gazeta Wyborcza, Angora, Przegląd i in.), walcząca niegdyś o tę naszą wolność w AK pani Anna Lehr-Spławińska,  Jadwiga Hafner – prezes Klubu Inteligencji Polskiej w Austrii, red. Naczelna pisma polonijnego JUPITER i wiele jeszcze innych osób.

Jak nam doniesiono, zaproszono za to córki i synów niektórych Polonusów – czyżby po to aby na zdjęciach pokazać tę młodą Polonię? Niestety przyszli ci młodzi ludzie do ambasady, zawszeć to jest się potem czym pochwalić, ale akurat ta młodzież z Polonią nie współpracuje i nie sądzę, aby po tej wizycie coś się zmieniło.

Na temat Święta Niepodległości oprócz pieśni wykonanych przez znaną Polonii Haliną Grasser, głosu nie zabrał nikt. Za to wszystkie wystąpienia dotyczyły historii, pochwał, promocji Forum Polonii. To najbardziej widoczny i skandaliczny znak na jawny lobbing akurat tej grupy polonijnej w Austrii.

Tu należy przypomnieć, że Forum Polonii w Austrii w przeciągu paru lat „skurczyło się” z liczby ponad 40 członków, czyli organizacji do Forum należących, do kilkunastu (dokładna liczba ciągle ulega zmianom). Tak chwalone Dni Polskie to wynik i zasługa nie obecnego zarządu a ponad 20-letniej tradycji, niejako mechanicznie co roku powtarzanej. Z kolei liczba „imprez” wpisana do programu Dni Polskich (ponad 50!) to spis wszystkiego co Polacy robią w okresie „dni”, które trwają półtora miesiąca – aby więcej – bez najmniejszej selekcji... np. wpisano doń kilka mszy św., 3 dni warsztatów muzycznych dla grupy 12 osób (płatne, więc raczej codziennie nie impreza a kurs śpiewania) – niekoniecznie sensu stricte imprezy  kulturalne, jak: biegi, wycieczki samochodowe, piesze, WSZYSTKO, co dzieje się w tym okresie.

Sęk w tym, że dotacje, jakie organizacje polonijne otrzymują na swoją aktywność, spływają na konta tychże z MSZ-tu mniej więcej od września, więc akurat w tych miesiącach jesiennych wszyscy coś organizują, tylko z tego powodu, że wcześniej nie mają na realizację swoich projektów funduszy.

W ten sposób można do programu Dni Polskich wpisać niemal całą polonijną działalność bez kiwnięcia palcem.

Sprawa druga, a jakże istotna. Dotacje. Po zebraniu informacji od współorganizatorów Dni Polskich doliczyliśmy się, że kwota otrzymana przez FP na ten blok „imprez” wynosi ok. 20.000 Euro. Największy koncert jaki odbył się w ramach Dni, to ten w Votivkirche, gdzie zagrała  Orkiestra Akademii Beethovenowskiej z Krakowa, a zorganizowany przez Stowarzyszenie TAKT i Marię Buczak, kosztował Forum jedynie 800,- Euro. Z liczby ponad 50 „imprez” po odliczeniu mszy św., sportowych, turystycznych i amatorskich projektów na dofinansowanie ostało się (czyt. zasłużyło)  maksimum 10 projektów. Na co więc poszły pieniądze polskiego podatnika?

Dla jasności: Klub Inteligencji Polskiej na organizację 7. Polskiej Jesieni w Wiedniu otrzymał kwotę 2400,- Euro.

Dla wszystkich Polonusów jasne jest, że Forum Polonii jest lobbowane przez polskie instytucje zaś inni podlegają ewidentnemu mobbingowi. Czy tak być powinno?

Zdajemy sobie sprawę, że dotacje lub ich brak powodują wzrost lub upadek tych organizacji, których to dotyczy. Jednym słowem TAKIE wsparcie finansowe jakie ma FP powoduje, że innych nie stać na rozwój wg rangi imprez, co powoduje zanikanie działalności dotąd bardzo aktywnych organizacji z prozaicznych, finansowych powodów. Forum Polonii zaś ma monopol na pseudoreprezentacyjność swoich – nielicznych – działaczy.

Jadwiga Hafner

Kontakt



Zuletzt bearbeitet 10.10.2013 13.50
Linki