Zuletzt bearbeitet 31.03.2015 11.00


Zuletzt bearbeitet 20.02.2014 13.52
Sensacyjny wywiad z Rayem Wilsonem & Quintett

 

 

- byłym solistą grupy Genesis.

Łukasz Kawecki - nasz nowy kolega

w rozmowie niekonwencjonalnej.

Zdjęcia: Andrzej Kempa

Ray Wilson - słynny wokalista i gitarzysta rodem ze Szkocji, załozył swój pierwszy zespół muzyczny z bratem Steve'em. Znany zarówno z inicjatyw solowych, jak i zespołów Stiltskin czy Cut. Kojarzony z nurtem Grunge. Najbardziej jednak z legendarnym brytyjskim zespołem Genesis, w którym udzielał się jako wokalista w latach '96 - '99.

            W lutym bieżącego roku Wilson zawitał był do Wiednia, w ramach realizacji swojego muzycznego projektu przedstawiającego wybrane utwory Genesis w nowej oprawie i innym skladzie, wzbogacone o elementy muzyki klasycznej. Zważając na rangę tegoż muzyka, oraz jego związki z Polską (dziewczyna z Poznania, gdzie artysta się zadomowił), na wydarzeniu nie mogło zabraknąć Jupitera. Że koncert się udał, nie trzeba nawet pisać. Poniżej prezentujemy natomiast krótki wywiad, jaki udało się nam dla Państwa przeprowadzić ze słynnym artystą.

 

Artysta Ray Wilson and Quintett przyjechał na zaproszenie  

Andrzeja Kempy i wystapił w klubie UTOPIA.

Łukasz Kawecki

Czy byłeś już wcześniej w Wiedniu? Czy ci się tu podoba i czy jesteś z nim w jakiś sposób emocjonalnie związany?

Ray Wilson

Tak, oczywiście. W Wiedniu bywałem wczesniej wielokrotnie. To bardzo stare i bardzo piękne miasto.

ŁK: Bywaleś częściej jako turysta czy jako muzyk, grając koncerty?

RW: <śmiech> Bywało tak i tak. Grywaliśmy w Wiedniu koncerty wiele razy. Ale pierwszy raz byłem tu turystycznie. Przyjechałem tu dwadzieścia lat temu z dziewczyną. Pamiętam, że byliśmy wtedy razem w wiedeńskiej operze. Tak, to piękne miasto i mam z nim dobre wspomnienia.

ŁK : Jesteś znany - nie tylko w Wiedniu - jako człowiek związany z muzyką. Ale przecież jest wiele innych ciekawych dziedzin sztuki, np. literatura. Czy lubisz czytać?  Jacyś ulubieni pisarze, tytuły?

RW: Hmm, powiedziabym, że Paulo Coehlo. Wiem, że napisał wiele książek, jest znany na całym świecie... wiesz, właściwie nie jestem typem osoby, która dużo czyta.

ŁK: Rozumiem. A inne dziedziny sztuki? Muzyka na pewno jest ci bliska. Ulubieni muzycy? Wiem, to trudne i rozległe pytanie...

RW: To faktycznie trudne pytanie. Jest bardzo dużo dobrej muzyki. Gdybym miał wymieniać - David Bowie. Bardzo lubię też Rayana Adamsa.

ŁK: A jakie jest najpiękniejsze, najlepsze miejsce w którym byłeś lub mieszkałeś?

RW: Powiedziałbym, że Berlin. Łączy w sobie wiele rzeczy. Są miejsca nieco popier...ne, a są takie bardzo poprawne, niemieckie do szpiku. Lubię tę róznorodność. Berlin to bardzo nietypowe miejsce jak na Niemcy. Wyraźnie widać różnicę między wschodnią a zachodnią stroną miasta, choć teraz, z czasem, one się zacierają. Pamiętam, jak dawno temu grałem koncert w TV East - świetna rzecz, super koncert.

ŁK: Na czym, wedle twych doswiadczeń, polegaja te róznice między wschodnią a zachodnią stroną?

RW: To oczywiste. We wschodniej części panowal komunizm. Te róznice widać w ludziach, w ich mentalności, sposobie zachowania. Lubię Berlin za jego ducha, za ducha tych ludzi. Lubię ducha obu stron.

Berlin, poza tym, nie jest konserwatywny.

ŁK: Rzeczywiście, jest przeciwieństwem konserwatyzmu.

RW: Tak. Lubię to, bardzo to lubię. Ten niekonserwatywny duch w Berlinie bardzo mi się podoba.

ŁK: Dziękuję ci za rozmowę.

RW: No problem.

 

Kontakt



Zuletzt bearbeitet 10.10.2013 13.50
Linki