120 tys. wolontariuszy i 1700 sztabów – tak wyglądał w niedzielę 25. finał WOŚP. Orkiestra grała “dla ratowania życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólnopediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorom”.
W organizację WOŚP zaangażowanych było 120 tys. wolontariuszy, pracujących w ok. 1700 sztabach. Ok. 50 sztabów zorganizowanych było za granicą. Pieniądze cały czas spływają, będą liczone do końca lutego. Ostateczne informacje o tym, ile zebrano, mają być przedstawione 8 marca. O północy zebranych było ponad 62 mln zł.
– Będziemy szczęśliwi, jeśli zbierzemy podobną sumę do zeszłorocznej, ale to była ogromna suma. Boję się, że jej nie pobijemy – mówił Jerzy Owsiak. W zeszłorocznym Finale fundacja zebrała ponad 72 mln zł.
TVN transmituje, TVP lakoniczna
Tegoroczny finał był transmitowany przez stacje TVN i TVN24. O Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy milczała stacja TVP Info, przeciwko czemu protestowali sami widzowie. Zaledwie kilkanaście sekund finałowi WOŚP poświęciły “Wiadomości”. Nieco więcej o dzisiejszej ogólnopolskiej akcji mogli dowiedzieć się widzowie niektórych oddziałów regionalnych TVP, które o finale informowały m.in. na swoich stronach internetowych i profilach w mediach społecznościowych.
– Tę wspaniałą transmisję pokazała telewizja komercyjna TVN, robi to profesjonalnie. Także inne kanały, jak Polsat, pokazywały to, co się w Polsce dzieje. To nie jest po prostu piknik, biorą w tym udział miliony Polaków. Panie Jacku Kurski, TVP to nie jest pana prywatna telewizja, nie pokazał pan tego, czym żyła Polska. Nie jest pan profesjonalistą – mówił do prezesa TVP Jerzy Owsiak.
O godzinie 20:00 w wielu polskich miastach odbyły się imponujące pokazy fajerwerków. To tradycyjne Światełko do Nieba, które jest punktem kulminacyjnym finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Prezydent Andrzej Duda o WOŚP
Wsparcie dla WOŚP zadeklarował na antenie TVN24 prezydent Andrzej Duda, który sam wraz z Pierwszą Damą przekazał dary na licytację. CZYTAJ WIĘCEJ>>>
W tym roku wylicytować na rzecz WOŚP można także inne prezenty od polityków, m.in. dzień z Donaldem Tuskiem w Brukseli, spacer z ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem i pióro z wytłoczonym podpisem wicemarszałka Senatu Bogdana Borusewicza.
Fundację można było wspierać nie tylko przez datki do puszek wolontariuszy, ale również za pośrednictwem internetu, SMS-ów, czy uczestnicząc w charytatywnych aukcjach. Wiele z nich potrwa do lutego.
Jerzy Owsiak: “Cieszymy się, że wszystkie profesjonalne media nas pokazują”