BEATA DŻON-OZIMEK: IDIOTA NA ULICY RADZIECKIEJ. Felieton nr 5.
Dzień dobry, powróciło piękne słońce nad tę „Polskę (do 2015) w ruinie”, dziś – niemal kraj rad, ławników, delegatów, społecznych sił rewolucyjnych patrzących na brudne ręce sędziów Sądu Najwyższego, jak chciałby polski prezydent. W poniedziałek radośnie ogłosił swoje epokowe zmiany w planowanych nowelizacjach ustawy o Sądzie Najwyższym. Ostrożnie komentowane przez
Więcej