Zuletzt bearbeitet 31.03.2015 11.00


Zuletzt bearbeitet 26.08.2014 13.59
TRANSATLANTYK FESTIVAL POZNAŃ 2014

 

 

 

 

Festiwal filmowy w Poznaniu

Wybitne światowe kino i muzyka. Legendarni i młodzi twórcy, przedstawiciele wszelkich zawodów filmowych i muzycznych, setki pokazów, a także liczne koncerty. Już 8 sierpnia rusza międzynarodowy festiwal filmowo-muzyczny TRANSATLANTYK FESTIVAL POZNAŃ! Artystyczna platforma, która poprzez muzykę i film buduje silniejsze związki między społeczeństwem, sztuką i środowiskiem, inspiruje dyskusje na aktualne tematy społeczne. Transatlantyk jest Otwarty, Odważny i Glokalny. (Glokalny czyli lokalny w działaniu i tożsamości, a jednocześnie globalny w rozumieniu konsekwencji i kontekstu własnego działania.) Twórcą i Dyrektorem Festiwalu jest laureat Oscara - Jan A.P. Kaczmarek. TRANSATLANTYK FESTIVAL POZNAŃ w tym roku odbędzie się w Polsce już po raz 4. i potrwa do 14 sierpnia.

Transatlantyk Festival Poznań to festiwal idei. Cztery filary, na których opiera się formuła festiwalu to Film, Muzyka, Inspiracje i Edukacja. Stwarzają one przestrzeń nie tylko dla rozrywki i rozwoju, ale też społecznego dialogu. W ubiegłorocznej edycji TRANSATLANTYK FESTIVAL POZNAŃ wzięło udział blisko 70 tysięcy widzów! Gala Otwarcia i Gala Zamknięcia Festiwalu transmitowane były przez TVP2 i TVP Kultura. Wśród najważniejszych gości znaleźli się m.in. Yoko Ono, Thurston Moore, Marco Beltrami, Petr Zelenka, Leszek Możdżer, Wiktor i Jerzy Osiatyńscy, Jacek Żakowski, Tomasz Raczek, Marian Dziędziel i kilkudziesięciu innych wybitnych przedstawicieli świata kultury i mediów.

Filmy prezentowane na TRANSATLANTYK FESTIVAL POZNAŃ 2014 wyświetlane będą w kilku sekcjach. „Czarny węgiel, cienki lód” oraz „Psie Pole” to najważniejsze filmy sekcji Panorama. Kolejne tytuły Panoramy to m.in.: laureaci festiwali w Berlinie i Wenecji oraz film nominowany do Oscara 2014 w kategorii Najlepszy film nieanglojęzyczny: „Droga Krzyżowa”, „Omar”, „Ulica w Palermo”, „Złota klatka” i „Rosie”.

W sekcji TRANSATLANTYK DOCS znajdziemy znakomite filmy dokumentalne nagradzane na najważniejszych festiwalach świata. Większość z nich zostanie zaprezentowana w Polsce premierowo właśnie podczas festiwalu.

Bez wątpienia jedną z najpopularniejszych sekcji filmowych festiwalu jest także Kino Kulinarne, które w dniach 9-13 sierpnia br. TRANSATLANTYK zaprezentuje w Poznaniu po raz czwarty. Obok seansów filmowych organizatorzy zaproszą widzów na pięć wyjątkowych kolacji, serwowanych w Transatlantyk Restaurant na poznańskich Błoniach Wildeckich. Autorskie menu Kina Kulinarnego przygotują w tym roku jedni z najwybitniejszych w Polsce szefów kuchni, w tym po raz pierwszy dwie szefowe kuchni. To niecodzienne wydarzenie, łączące sztukę filmową i kulinarną, podobnie jak w latach ubiegłych przygotowywane jest we współpracy z twórcami Berlinale.

Pośród wielu innych atrakcji festiwal uświetni również przegląd filmów jednego z najwybitniejszych twórców w historii kina – Charliego Chaplina.

Wśród tegorocznych gości TRANSATLANTYK FESTIVAL POZNAŃ znajdą się wybitni przedstawiciele świata filmu i sztuki: Michał Oleszczyk (dyrektor artystyczny Festiwalu Filmowego w Gdyni, krytyk i tłumacz, doktor filmoznawstwa), Lech Majewski (reżyser filmu Psie Pole, którego premiera odbędzie się podczas TRANSATLANTYKU), Sydney Freeland (scenarzystka i reżyserka, związana m.in. z Sundance Institute), Lidia Popiel (znakomita fotografka, wykładowczyni Warszawskiej Szkoły Filmowej) oraz Tomasz Knapik (najsłynniejszy polski lektor filmowy, radiowy i telewizyjny). Na Festiwalu zagości także prof. Gayatri Chakravorty Spivak, której działania na rzecz antykolonializmu odbiły się na świecie szerokim echem.

Ponadto TRANSATLANTYK FESTIVAL POZNAŃco roku przyciąga największe gwiazdy muzyczne Hollywood i światowego kina. W tym roku gośćmi festiwalu będą kompozytorzy: Michael Price, Peter Golub (zasiądą w jury międzynarodowych konkursów kompozytorskich odbywających się rokrocznie w ramach Festiwalu - Transatlantyk Film Music Competition oraz Transatlantyk Instant Composition Contest) i Bruce Broughton, którzy poprowadzą master classes i spotkania autorskie. Moderatorem spotkań będzie kolejny niezwykły gość Festiwalu – Tim Burden, znany dziennikarz muzyczny, prezenter radiowy, a nade wszystko niestrudzony promotor muzyki filmowej.

Co ciekawe, nie trzeba wcale przyjeżdżać do Poznania, by uczestniczyć w tegorocznej edycji TRANSATLANTYKU. W tym roku Mobilne Kino Škody – jedna z najbardziej lubianych festiwalowych sekcji – odwiedzi wielkopolskich widzów w ich miastach. Piła, Chodzież, Wągrowiec, Szamotuły, Środa Wielkopolska, Śrem, Września, Gniezno, Ostrów Wielkopolski, Kalisz, Leszno, Konin, Turek i Koło – to przystanki na trasie mobilnego kina, którego seanse mają odbywać się przez cały lipiec i sierpień.

Więcej informacji na temat TRANSATLANTYK FESTIVAL POZNAŃ 2014 można znaleźć na stronach www:

www.facebook.com/Transatlantyk

www.transatlantyk.org

_______________________________________________________________

Jan A.P. Kaczmarek, nie tylko kompozytor

Wynalazca, i jak się śmieje, jedyny wirtuoz instrumentu o nazwie niewkacz, kompozytor filmowej muzyki nagrodzonej Oscarem, twórca artystycznej przystani Rozbitek i miłośnik dobrej kuchni, Slow Foodu. Jan Andrzej Paweł Kaczmarek pochodzi z Konina, tam ukończył I LO, gdzie zadebiutował jako kompozytor: skomponował dla szkoły hymn. Dziś śmieje się, że nie dziwi go, iż po wielu latach jego hymnu już się nie śpiewa. Ponoć był trudny i niektórzy go fałszowali… Jest honorowym obywatelem Konina, w 2012 miał tam miejsce rok Jana A.P. Kaczmarka, a to miasto z tradycjami filmowymi – odbywa się tam rokrocznie najstarszy polski filmowy festiwal – OKFN, w tym roku stuknęło mu 60 lat! Tylko rok mniej, niż kompozytorowi.

Od niewkacza do Oscara                                                                

Zdobywca Oscara za muzykę do filmu „Marzyciel” Marca Forstera z Johnym Deppem (2005) stworzył muzykę do ok. 50 filmów, w tym dzieł Agnieszki Holland (m.in. „Całkowite zaćmienie”), „Quo Vadis” Jerzego Kawalerowicza, „Niewiernej” Adriana Lyne’a, serialu "Wojna i pokój", "Braci Karamazow", „Dzieci Ireny Sendlerowej" czy "Horsemen - Jeźdźcy Apokalipsy” oraz do "Tajemnicy Westerplatte". Za muzykę do nowojorskich spektakli teatralnych otrzymał najważniejszą nagrodę branżową krytyków (Drama Desk Award). Zaczynał od muzyki filmowej dla Andrzeja Domalika i Andrzeja Konica. Mieszka i tworzy w Los Angeles. Jest członkiem Europejskiej Akademii Filmowej.

Mały Jan jeździł z matką do filharmonii poznańskiej, jego dziadek był zresztą muzykiem. Jako skrzypek grał m.in. do niemych filmów w kinie. Jan nie kochał lekcji gry na pianinie, bo nauczyciel stosował wojskową dyscyplinę, matka myślała o karierze dla syna jako skrzypka bądź śpiewaka. Ponoć tak kochał pierwsze swoje skrzypce, że brał je do spania i szybko się zniszczyły... Chłopak planował karierę dyplomatyczną, ukończył prawo, ale ustrój go zniechęcił, a były to lata 70. ubiegłego wieku, muzyka wzięła górę. Potem był Teatr Grotowskiego i legendarny, politycznie zaangażowany Teatr Dnia Ósmego, gdzie Kaczmarek stworzył Orkiestrę Dnia Ósmego, muzycznie eksperymentował. Grał na przedziwnym instrumencie, na fidoli Fischera. - To rzadka odmiana cytry z klawiaturą, wydająca tremolo. Uznałem go za nudny, usunąłem klawiaturę, wprowadziłem smyczki i techniki szarpane – wspomina. Chciał grać na niej z orkiestrą symfoniczną, a była zbyt cicha. - Wymyśliłem instrument większy. Wspólnie z lutnikami poznańskimi, w tym pana Stefana Niewczyka zbudowaliśmy instrument o głębszym dźwięku, pomiędzy gitarą, cytrą, a kiedy trzeba – skrzypcami. Nazwaliśmy go niewkaczem, od naszych nazwisk ( śmieje się, że miano brzmi jak nazwa odnalezionego instrumentu ludowego).Nie miał konkurencji w grze na nim i choć grał na niewkaczu słabo, jak mówi, i tak ogłosił się „wirtuozem” w Europie i Ameryce.

Przeżyć za oceanem

W 1989 wyjechał na stypendium do USA. Czuł się jak „płynący jeszcze statek, ale już bez żagli”. Z czasem, już w Ameryce nauczył się rozmawiać otwarcie o troskach, emocjach. W domu kompozytora w Los Angeles mówiło się z dziećmi po polsku, i po angielsku. Kompozytor podkreśla, że przecież są Polakami.

Nie bał się Ameryki, bo jej nie znał, jak mówi. Otworzył się na amerykańską kulturę, choć wyjechał mając 36 lat; bo Ameryka daje szansę, ale niczego nie obiecuje. Tam liczy się współpraca. A na styl amerykańskiego myślenia i pracy szybko się przestawił, wnosząc słowiańską duszę i oryginalność. Przyznaje, że spotykał się na początku z obawami, że polski muzyk będzie pisał zbyt poważnie, martyrologicznie.

Nie zmienił zawodu, nie podjął się pracy fizycznej, tak doczekał pierwszych zleceń, w tym przełomowego dla jego kariery „Całkowitego zaćmienia” A. Holland. Potem przyszły inne, w 2005 Oscar, kolejne zlecenia… Nagroda Akademii Filmowejdała muwolność, by nie musiał udowadniać, co potrafi. Mówił w żartach sąsiadce, że statuetkę postawi  na dachu, by wiadomo było, kto mieszka w tym domu. Nie postawił.

Muzyk, filozof, edukator

W wywiadach mówi, że na obraz filmowy reaguje spontanicznie, od razu ma pomysły, siada i gra. Nauczył się zapisywać wszystkie idee, bo szybko przychodzą ale i odchodzą. Pracuje wiążąc instynkt, refleksję i warsztatem. I korzysta z asystentów, bo pracuje pod presją czasu. Średnio pisanie muzyki zabiera mu dwa miesiące, rekordem były dwa tygodnie. - Pracujemy jak najszybciej się da.  

Swoje życie kompozytor nazywa „życiem w szpagacie” pomiędzy kontynentami. Pięć miesięcy w roku spędza w Polsce, siedem – w USA. 10 lat temu Jan A.P. Kaczmarek powołał do życia Instytut Rozbitek w miejscowości Rozbitek, gm. Kwilicz. To fundacja dla roboczych spotkań artystów, wspierająca ich wolność, niezależność, pomocna młodym w rozwoju. Pomysł oparł na Instytucie Sundance, stworzonym przez Roberta Redforda. Druga w Polsce pasja to Transatlantyk, Międzynarodowy Festiwal Filmu i Muzyki, właśnie zakończyła się już czwarta edycja tego wyjątkowego wydarzenia.  

Kaczmarek podarował Poznaniowi to fantastyczne spotkanie z artystami, z ludźmi, nie tylko filmowe, muzyczne ale i kulinarne, ekologiczne, filozoficzne forum i dyskusji o problemach wielkiego świata i małego człowieka…Bofilm i muzyka wzbudzają emocje i dzięki niemu łatwiej można przejść do rozmowy o świecie, owolności. Gospodarzem niemal każdego innego spotkania był sam Maestro, który powodował, że każdy gość, uczestnik czuł się specjalnym gościem, o każdego na Transatlantyku dbano…

Jan A.P. Kaczmarek jest wielkim zwolennikiem wolności w internecie, jako być może ostatniej sfery demokracji. Ale jak z wolności korzystać, to inna sprawa. - Jako społeczeństwa jesteśmy coraz staranniej kontrolowani -uważa kompozytor i myśliciel. Marzy mu się „edukacja moralna”, robi to choćby poprzez spotkania z młodzieżą, dyskusje podczas Transatlantyku, również o tym, jak legalnie, fair korzystać z twórczości innych, jak nie akceptować „piractwa”, jak dbać o swoje prawa. Apeluje, by myśleć o autorach muzyki, filmów, tekstów podobnie jak o tych, którzy wytwarzają „konkrety”. - Jeżeli idziemy do restauracji, nikogo nie dziwi, że trzeba zapłacić za posiłek. A przecież słuchacze „konsumują” mój utwór... Uważany jest w środowisku kolegów zaogromnieżyczliwego. - Nie ma w nim zawiści. Ma dobre zdanie o całym świecie - mówi Michał Lorenc, twórca muzyki do kilku hollywoodzkich filmów. A Jan A.P. Kaczmarek podobnego, dobrego zdania jest o rodakach za oceanem, szuka tych lepszych stron w człowieku. Zawsze wielką radość sprawia mu reakcja odbiorców, ta dodaje mu skrzydeł. Wspomina młodego człowieka z Iranu, który napisał mu, że przeżył rozstanie z ukochaną jedynie dzięki jego muzyce do filmu „Niewierna”.

Slow Food i kino łóżkowe

Kolacja sprzed lat w Londynie, jedzona z rzeźnikiem, hodowcą, serowarem była jego pierwszym kontaktem z Slow Food-ową ucztą, nieśpieszną, z rozmowami, naturalnymi  produktami. To przeciwieństwo fastfoodów, pośpiesznych, tłustych, niezdrowych. Owa kolacja stała się inspiracją do przyjrzenia się i kinu kulinarnemu, które wprowadził potem na swój festiwal Transatlantyk. Smakowitym filmom towarzyszą smakowite jadła mistrzów kuchni. Choć sam nie gotuje to cieszy się jedzeniem, przywiązuje doń uwagę. Zdrowa dieta jest codziennością; teraz amerykańscy znajomi dzięki Polakowi poznają smak kiszonej kapusty. Czyli, jedzenie z radością, bo to wszak ważne, co i jak dajemy naszym ciałom, jak je traktujemy ale i jak to jedzenie jest dla nas „produkowane”, zbierane, czy ludzie są „po drodze” fair traktowani … Jednym z filmów, zaproszeń do przyjrzenia się losowi współczesnych niewolników, zbieraczy pomidorów na Florydzie, był film współprodukowany przez Evę Longorię, pt. Łańcuch pokarmowy. Potem czekała kolacja dla niemięsożerców i dyskusja z reżyserem, Sanjalem Rawalem, a jeść było trudno pamiętając losy robotników rolnych...

W Poznaniu raz w roku czeka kino łóżkowe, a tak, i to na festiwalu Jana A.P. Kaczmarka. Jest dumny z tego nawiązania do amerykańskiego kina samochodowego. Każde z 50 łóżek, a każde na kilka osób ma własny ekran, można się odizolować od innych zasłonami, a można wspólnie z innymi „łóżkowcami” oglądać filmy, nie zasuwając zasłon – być razem, ale indywidualnie, jak to wg kompozytora lubią Polacy. I inna wolność - Silent Disco – tańczenie ze słuchawkami do wybranej muzyki, by nikomu nie przeszkadzać dźwiękami, ale być razem, jak to się działo w Poznaniu, na Placu Wolności właśnie…

W Hollywoodma się tyle niezależności, ile człowiek sobie wywalczy – powiada kompozytor. I chyba ta niezależność pozwala Polakowi pamiętać o tych zależnych, z powodu choćby mniejszej sprawności fizycznej. W tym roku oscarowy kompozytor zaprosił niewidomych i niedowidzących na naukę pisania scenariuszy filmowych, a osoby niesłyszące – na naukę pracy z kamerą filmową. I tak w tym „szpagacie” pomiędzy kontynentami pozostaje, dzieląc się na obydwu swoimi doświadczeniami. Pracowicie, jak na wielkopolanina przystało.

Beata Dżon

_______________________________________________________________

Specjalny cykl spotkań z twórcami muzycznymi na Festivalu Transatlantyk 2014: Talking Piano

To szczególna forma moderowanej rozmowy pomiędzy kompozytorem i publicznością. Na scenie pojawił się fortepian, przy którym twórcy ilustrują swoje wypowiedzi muzyką wykonywaną na żywo. W niektórych prezentowanych kompozycjach pojawia się także wiolonczela, a na ekranie - fragmenty materiałów audio-video. Prowadzący – znany dziennikarz muzyczny Tim Burden – jest w tych spotkaniach przewodnikiem i pomaga się dowiedzieć się od mistrzów jak najwięcej szczegółów dotyczących ich pracy, ścieżek kariery, pomysłów artystycznych i opowieści z życia twórców. 

12 sierpnia, we wtorek miałam przyjemność wzięcia udział w spotkaniu z Michaelem Price. Edytorem i kompozytorem muzyki do wielu filmów kinowych i tv, w tym do kultowego serialu „Sherlock”.

Za kilka dni zostaną rozdane nagrody EMMY 2014, Price jest nominowany do tej nagrody za muzykę do odcinka „His Last Vow” 3 serii serialu „Sherlock”.

Michael Price opowiadał o współpracy z Michaelem Kamenem i Craigiem Armstrongiem we wczesnych latach, wspominał ostatnie sukcesy („Delicious”, „Sherlock”).
Zasiadł przy fortepianie, wykonał z towarzyszeniem wiolonczeli najpopularniejsze tematy z „Sherlocka” oraz drugiej serii „The Inbetweeners”. Zagrał też swoją poetycką kompozycję „Walk to the sun”… Jan A.P. Kaczmarek ściąga świat do Poznania, to wielki komfort i radość. Nie tylko poznaniacy to doceniają…

Beata Dżon

_______________________________________________________________

TRANSATLANTYK INSTANT COMPOSITION CONTEST

Transatlantyk Instant Composition Contest to widowiskowy i jedyny na świecie konkurs symultanicznej kompozycji i improwizacji synchronicznej do obrazu, na fortepianie. Młodzi artyści oglądają krótki materiał filmowy, po czym na scenie, na oczach widzów muszą stworzyć spójną z obrazem kompozycję. Sztuka ta wymaga niezwykłej wyobraźni muzycznej i emocjonalnej, a także wyjątkowej biegłości technicznej. Transatlantyk Instant Composition Contest przebiega w dwóch etapach. Pierwszy stanowią przesłuchania otwarte, do których mogą przystąpić wszyscy zgłoszeni uczestnicy. Do finału, stanowiącego drugi etap przesłuchań konkursowych, jury wybiera 10 młodych najbardziej kreatywnych muzyków. W komisji w ubiegłych latach zasiadały tak wybitne i znane osobowości, jak: Rolfe Kent,  George Clinton, Roy Conli, Mark Marder, Zachary Matz, Leszek Możdżer, Peter Golub, Dave Porter, Vasco Hexel i in. W skład tegorocznego jury wejdą Jóhann Jóhannsson, Matthias Hornschuh, Robert Piaskowski, Rafał Paczkowski oraz Monika Wolińska.
 12 sierpnia wysłuchała 27 uczestników konkursu, w tym 3 pianistki, Polki. Poza polskimi artystami, m.in. klawesynistą i organistą, muzykiem jazzowym, prezentował się muzycznie, świetnie zresztą, Brazylijczyk, Anzelmo Manzini, doświadczenie w pracy z muzyką filmową było wyraźne; Izraelczyk, Daniel Schwarzwald, Białorusin Ignatius Sokolov czy Czech, Tomas Żivor.

Obrazem, do którego artyści improwizowali n żywo muzykę był fragment animacji polskiej "Ballada o bezimiennym Joe".

Beata Dżon

 

_______________________________________________________________

Transatlantyk Poznań - Kino Łóźkowe

Transatlantyk Poznań - Silent Disco

Transatlantyk Poznań  - Namiot kulinarny

Transatlantyk Poznań - Namiot kulinarny i spotkanie z autorem filmu Łańcuch pokarmowy

_______________________________________________________________ 

Kontakt



Zuletzt bearbeitet 10.10.2013 13.50
Linki