Czy ten bal był dla mnie niespodzianką? I tak i nie, Tak, bo nie spodziewałam się tak serdecznego przyjęcia, wręczonego mi, jako redaktorce Jupitera, szampana co świadczy o wzajemnym szacunku i życzliwości organizatorów. Nie, bo idąc na ten bal wiedziałam, że spotkam wspaniałych ludzi, Żeglarzy, pasjonatów swoich fascynacji. Nie wiem, czy samo słowo dziękuję odda to co czuję...

Tak, to był bal ludzi sobie życzliwych, umiejących ze sobą współpracować na wodzie i umiejących się znakomicie bawić poza  linami żagli.

Początkowo zamiarem organizatorów było zrobienie balu typu „piżama party”. Zmieniono jednak formułę na popularny w Austrii Fasching – czyli właśnie bal przebierańców.

W pierwszej, jeszcze oficjalnej części prezes Klubu SPINAKER, Tadeusz Piotrowicz wraz z przemiłą sekretarz Ewą Dudek powitali głównego sponsora i tekże żeglarza Stanisława Popka, który – jak zwykle skromny – otrzymał upominki oraz Dyplom pisany wierszem – oczywiście na głos odczytany. Dyplomy otrzymali także najmłodsi żeglarze, co najdobitniej świadczy o traktowaniu ich jako równorzędnych partnerów. Takie proste ale w ten sposób organizacja wychowuje sobie młode pokolenie członków. Także szacunek oddano w prostych acz serdecznych słowach założycielowi Klubu kapitanowi Michałowi Gąsiorowiczowi. Nad całością czuwała i o dobrą atmosferę dbała honorowa prezes, Bogusia Mazur.

Oprawę artystyczną przygotował i niejako w roli DJ-eja wystąpił Adam Turczyński, serwując znane i lubiane przeboje lat 60-90. Nie zabrakło oczywiście i szant oraz występów członków klubu SPINAKER, którzy spontanicznie włączali się do zabawy, zarówno na scenie jak i na parkiecie.

Zdjęcia – nie wszystkie – chcę wstawić na stronę już dzisiaj, bo wiem jak się na nie czeka. A zrobiłam ich ok. 500 więc segregacja i opracowanie trochę potrwa.

Jadwiga Hafner

Uwaga: przerwa na reklamę. Promocja!  Nowa twarz na estradzie wiedeńskiej. Odkryliśmy i będziemy promować panią Marię Buczak, która ujawniła swój talent jako piosenkarka. Tu: w duecie z Adamem Turczyńskim.

ciąg dalszy nie nastąpi. ENDE !