A jednak zachowałam spokój i przekonanie, by po prostu robić swoje - mówi Justyna Kowalczyk o drodze do złotego medalu olimpijskiego na 10 km klasykiem.

Kowalczyk: Stwierdziłam, że albo wygram, albo zdechnę

- Jestem wciąż na lekach przeciwbólowych. Nie mogłam zrobić żadnego kuśtykania, bez przesady. Na pojutrze noga będzie gotowa na pewno. Nie zostawię dziewczyn, nie ma takiej opcji. Dzisiaj postawiłam wszystko na jedną kartę. Nie tylko ja, ale Marit też i jej nie wyszło. To był bardzo ciężki bieg, najcięższe warunki w moim życiu - mówi Justyna Kowalczyk po biegu na 10 km stylem klasycznym, który przyniósł jej złoty medal. Justyna Kowalczyk zapowiedziała, że do końca igrzysk wystartuje we wszystkich konkurencjach: sztafecie 4x5 km stylem dowolnym, sprincie drużynowym stylem klasycznym i biegu na 30 km stylem dowolnym. Wszystkie starty do śledzenia w relacjach na żywo na Sport.pl

Kamil Stoch w ciągu dnia emocjonował się biegiem Justyny Kowalczyk. - Oglądałem bieg Justyny i co mogę powiedzieć... Ona jest dopiero przegościówa. Himenka..