Wernisaż fotogramów Grzegorza Lenarta pokazał, że wśród całej rzeszy "pstrykających" w coraz nowocześniejsze (automatyczne) aparaty, są jeszcze tacy, którzy na samym sprzęcie nie poprzestają. 

Fotografia artystyczna, bo o takiej tu mowa, to przede wszystkim człowiek stojący za aparatem. Człowiek wrażliwy i mający tzw. oko. Lenart nad fotografowanym obiektem pracuje. Modelki w stylowych strojach osadza w odpowiednich dekoracjach, pozach. Sytuacje są reżyserowane i dlatego robią na nas wrażenie. 

Jak słusznie powiedział krakowski nauczyciel-promotor Lenarta, który wygłosił słów parę o autorze prezentowanych zdjęć: obrazy, zdjęcia się ogląda, a nie opisuje słowami. To obraz powinien do oglądającego przemawiać...

Dlatego zamiast opowiadać o zdjęciach - obejrzyjmy je.

Bardzo miłą niespodzianką były piosenki wykonane przez Krystynę. Wrażenia estetyczne z wernisażu bardzo sympatyczne.

Jadwiga Hafner

Tagi: Grzegorz Lenart, Jupiter, Jadwiga Hafner