Zuletzt bearbeitet 31.03.2015 11.00


Zuletzt bearbeitet 20.11.2013 17.27
KOSOVO - Cultural Conference "ETIKA"

 

 

 

Ferizaj, Prisztina, Mitrovica...

Kraj, ludzie... w potrzasku

A L B U M

 

W jednym z najnowocześniejszych hoteli w Prisztinie, trafiliśmy do sali konferencyjnej im. Chopina. Wspaniałe zaskoczenie...

Kosowo podzielone jest na 5 regionów, które z kolei są podzielone na 30 gmin. Regiony zostały utworzone w 1999 roku przez administrację ONZ (UNMIK) i pokrywają się częściowo z wcześniejszymi okręgami wprowadzonymi przez władze serbskie, z tym, że mają inne nazwy. Regiony są wyłącznie pomocniczymi jednostkami, a głównymi jednostkami podziału terytorialnego kraju są gminy.

Tyle oficjalnych danych. To, niejako sztucznie utworzone państwo, wielu politykom i rządom sprawia mnóstwo kłopotów. Niektóre kraje od razu uznały suwerenność Kosowa, inne zdecydowanie nie, jeszcze inne przyjęły pozycję wyczekującą.

Bałkany to przysłowiowa beczka prochu. Dopóki stacjonują tam siły ONZ jest względny spokój. Ale czy na zawsze? Tego nie wie nikt. Władze Kosowa a szczególnie frakcja demokratyczna i wiodące stowarzyszenie ETIKA postanowiły nie czekać a zrobić coś, aby – przynajmniej Europa – poznała ten kraj z innej, nie wojennej strony. Zaproszono wielu dziennikarzy z Europy; przyjechało kilku - i starano się pokazać nam kraj, jego kulturę, problemy takie jakimi one są. Przyznaję, że pojechałam tam z mieszanymi uczuciami i wizerunkiem obrośniętym wieloma stereotypami jakie propagują różne media europejskie. Cztery dni to mało. Można jednak pokusić się, co prawda znowu bardzo subiektywnie, aby przynajmniej opisać to, co samemu się zobaczyło i usłyszało.

Spotkanie z Kosowem odbywało się w języku angielskim. Mnie, jako jedynej, która się nim nie posługuje przydzielono tłumaczkę ze znajomością języka niemieckiego; przemiłą dziewczynę a w dodatku najładniejszą wśród obecnych pań. Poniżej moja osobista ntłumaczka Arta Ferati.

Dziennikarze przyjechali z Turcji, Grecji, Włoch, Polski, Austrii i Niemiec. Ani język polski ani rosyjski nie wchodziły w rachubę. Polski zbyt podobny do serbskiego, rosyjski na równi z serbskim znielubiany. Na północy Kosowa strach odezwać się po albańsku. W południowej części natomiast nie każdy głośno przyzna się, że jest Serbem.

Lepiej nie popisywać się swoimi sympatiami. Warto słuchać i obserwować.

Kosowiacy zrobili na mnie bardzo dobre wrażenie. Ludzie serdeczni, gościnni, sympatyczni i weseli. Drobne zakłócenia organizacyjne nadrabiali entuzjazmem i uczynnością. Byli kochani... Średnie zarobki to ok. 200,- euro miesięcznie. Waluta w obiegu: euro (!). Dużo przejeździliśmy samochodami, kraj po wyniszczającej wojnie sprawia wrażenie jednej wielkiej budowy. W budowie drogi, domy, meczety. Ale na ulicach dziewczęta bez chust. Widziałam przez te 4 dni dwie staruszki, przy meczecie, w chustach. Wracając do ludzi to często przychodził mi na myśl tytuł filmu, który kiedyś oglądałam: Spotkałem nawet szczęśliwych Cyganów... Sympatyczne powitanie już na lotnisku. Przyjechali po mnie: Ilir Buzhala i Nail Pelivan.

Spotkani ludzie, mimo niedostatku też wyglądali na szczęśliwych. Cieszyli się z wolności, niepodległości i tego, że nikt nimi nie pomiata. Opowiadali, że „za Serbów” byli traktowani jak niewolnicy, ludzie-bydło, teraz podnieśli głowy. Przestali się bać.

Pierwszy dzień w Ferizaj – kwatera główna - będzie mi się kojarzył z meczem Barcelony z Realem Madryt. Knajpki, puby wypełnione młodzieżą i nie tylko. Wszyscy kibicuję Barcelonie. Gol dla Barcelony (potem drugi) to jeden wielki szał radości. Atmosfera niesamowita. Ciekawe, co byłoby, gdybym była fanką Madrytu? Wolałam nie eksperymentować. (na zdjęciu jedni patrzą w lewo, drudzy w prawo, bo były dwa telebimy na przeciwległych ścianach).

Najlepiej opowiadać o ludziach przykładami. Pierwszy szok. Nowy hotel (tam toczyły się obrady), sala konferencyjna imienia... Chopina. (zob. zdjęcie pierwsze!). Ciepło na sercu. Zmarł w tym czasie Tadeusz Mazowiecki. Wszyscy podchodzili do nas z informacjami i kondolencjami. Widać było, że  wiedzą o kim mówią, że znają, że szanują...wiedzą dokładnie kim był Mazowiecki. Przed obradami, minuta ciszy na znak szacunku i pamięci.

Zaproszono nas na promocję książki do sali tamtejszego teatru. Kolejny szok. Sala PEŁNA. Część ludzi stoi, słuchają w skupieniu. Po prezentacji każdy z wychodzących otrzymuje egzemplarz książki. Za darmo. Nie do pomyślenia w kulturalnej Europie.

Cóż jeszcze mieliśmy w programie? Wernisaż. Ciekawostką był fakt, że artystom dano jeden dzień na... namalowanie obrazów na tę zbiorową wystawę. Było ich (artystów) prawie dziesięciu. Dzieła powstały a ich efekt pokazuję na zdjęciach. Na wernisażu słuchaliśmy Hysmn Europy w wykonaniu chóru. Siedmioosobowego. A jak brzmiał!? Wspaniale. W przyszłym roku zaprosimy tych młodych artystów do Wiednia.

Dom Kultury w Ferizaj to przystań dla młodych talentów. Tu wpadają na pogaduszki, na kursy tańca, malarstwa, muzyki... kultura ich jednoczy i organizuje czas.

Muzeum nie ma jeszcze zbyt wielu eksponatów, ale to dopiero początki. Zbiory powiększają się systematycznie. Rozczuliły mnie stare krosna i... maszyna do szycia. Miałam kiedyś podobną. Singera.

Mitrovica – miasto przedzielone rzeką, która odgradza Serbską część miasta od tej Kosowskiej, dzielącą Kosowo na północ i południe.

W tym spornym mieście – zamieszkiwanym po jednej stronie rzeki Ibar przez Serbów, a po drugiej przez Albańczyków – także czuć napiętą atmosferę. Most po dawnych zamieszkach blokuje gigantyczna sterta gruzu i piachu. Każdy Serb i Albańczyk zdaje sobie sprawę z tego, że nie warto tamtędy przekraczać rzeki. W Leposaviciu i Mitrovicy doszło we wrześniu do kilku ataków skierowanych przeciwko lokalnej serbskiej władzy i policji.

"W Kosowie służy zaledwie 120 polskich żołnierzy, niewielu w porównaniu z misją afgańską. Oczy dookoła głowy – to dewiza, która przyświeca tu mundurowym. Nawet z pozoru niewinne zatrzymanie się serbskiego auta na poboczu, próba obserwacji mundurowych z ukrycia to sygnały, że na tej umownej granicy między północą a południem kraju coś może się wydarzyć."

Kuchnia. Bajka. Nie tylko baranina i wołowina. Kto chce może zamówić i wieprzowinę. Otwarty skarbiec sałatkowy. Na stole jarzyny na zimno, na gorąco, z pieczywem, kaszami, ryżem, pieczonymi ziemniakami. Przepyszne pieczarki (połówki) z kabaczkiem, Melanzani, zapieczone w sosie (chyba Worchester) i posypane bazylią... niebo w gębie. Choć to kraj z wiodącym wyznaniem islamskim, my tego nie odczuwamy. Owszem, budził nas wczesnym rankiem nagrany na taśmie głos muezina, ale u nas z kolei od 6-ej rano budzą kościelne dzwony. Nie ma lekko. Ciekawostką jest jednak fakt, że prawosławna cerkiew sąsiaduje, na jednym placu, z meczetem. Ten plac nazywany jest placem tolerancji. U nas nie do pomyślenia...

Turystyka - MSZ chyba nie wie co mówi... - wpis w przewodniku polskiego MSZ o wysokim zagrożeniu przestępczością pospolitą jest mocno przesadzony. Obecność tych wszystkich służb sprawia, że naprawdę jest tam bezpiecznie i nie czuje się żadnego zagrożenia. Zwłaszcza, że naprawdę spotkaliśmy tam niewiele osób o wyglądzie naszych "dresików", żuli, czy żebraków. Podsumowując ten wątek turysta w Kosowie może czuć się całkowicie bezpiecznie. Ludzie są na ogół przyjaźni i pomocni, choć nieraz bariera językowa utrudnia komunikację i mogą z tego wyniknąć drobne nieporozumienia. W każdym razie zawsze byliśmy mile odbierani.

Poznani w Prizren Polacy nie pozostawiają złudzeń. „Jeśli jeszcze chcesz wrócić na Bałkany, jedź, póki jest czas… pokoju”, mówią.

Mieszkańcy Kosowa potrzebują wiz do wszystkich krajów świata poza Albanią, Macedonią i Czarnogórą. Żyją, jak to nazwałam od razu - w potrzasku. Wolni a zamknięci. Jak kiedyś NRD. Takie współczesne złote klatki. A ludzie...? Głodni świata.

Jadwiga Hafner

ALBUM

Bedri Pajaziti

Arta Ferati

Nexhat Shahini

Arlind Avdyli

Sinavere Koxha

Sabri Pajaziti

Nizaqete Tasholli

Ilir Buzhala

Kushtrim Asllani

Arijana Shumolli

Vehat Ibrahimi

Kenan Gashi

Jeton Ibrahimi

Fatmir Hyseni

Hajdin Abazi - minister Kultury

Petrit Selimi – min. Spraw zagranicznych Kosowa

 

Arjeta Emra - British Council Kosovo - Brytyjska Rada ds. Wspolpracy Kulturalnej i Oswiatowej

Ambasador Norwegii w Kosowie

 

Elmi Reqica – poseł na sejm z Ferisaj

Vlera Hetemi - tłumacz rządowy

Dafina Heda

Mario Garefo  - Grecja

Luigi Lichelli - Włochy

Nail Pelivan - Turcja

Beata Dżon - Polska

Tomasz Drozdowicz

Radek Kawka - Polska

Jadwiga Hafner - Austria

 

 

 

 

 

Kontakt



Zuletzt bearbeitet 10.10.2013 13.50
Linki